Miniony odcinek upłynął m.in. pod znakiem przebojów brytyjskiej grupy The Beatles.
Jakub Tolak zachwycił Edytę Górniak. "Jestem mile zaskoczona, bo twoja barwa głosu pasuje
do piosenek Beatlesów" - zachwalała jurorka.
Joanna Trzepiecińska zaskoczyła z kolei Rudiego Schuberta. "Myślałem, że to są piosenki tylko dla mężczyzn. Zniszczyłaś moje mniemanie" - przyznał.
Piotr Polk wcielił się w marynarza i zaśpiewał "Yellow Summoning". "Piotr dał radę, co ja mam zrobić, no dał radę" - przytakiwała Elżbieta Zapendowska.
Wykonanie Beatlesów przez Patrycję Kazadi wywołało zdziwienie u Górniak. "Dosyć dziwnie zbudowałaś tą piosenkę. Refren był najsłabszy i postawiłaś na większość piosenki. Siadła ta piosenka po prostu" - stwierdziła Górniak.
Największym showmanem okazał się Mikołaj Krawczyk w utworze "Twist and shout". Wystąpił w podartej koszuli, po której prawie nic nie zostało. Choć do wykonania można się było przyczepić. "Wyglądasz bardzo apetycznie ale poszło wokalnie tak sobie" - komentowała Górniak.
Joanna Liszowska zaśpiewała "All you need is love". Nie spodobała się jury. "Słabiutko niestety. Pod dźwiękiem, dużo intonacyjnych niedociągnięć" - krytykowała Zapendowska.









