Odejście Tomasza Lisa z "Newsweeka" wywołało spore zamieszanie w mediach. W sieci zaczęły pojawiać się informacje na temat powodów jego odejścia. Okazało się również że dziennikarzowi zostały postawione poważne zarzuty. Chodziło o mobbing oraz niewłaściwe zachowanie w miejscu pracy.
56-latek paręnaście minut temu postanowił opublikować w sieci post, który jasno określa jego stanowisko.
Tomasz Lis straszy swoimi prawnikami
Szymon Jadczak jest autorem publikacji w portalu wp.pl, w której pojawiły się pierwsze oskarżenia skierowane w stronę Tomasza Lisa. Głównym źródłem Jadczaka miał być Ryszard Holzer, który przez lata współpracował z "Newsweekiem".
Tomasz Lis postanowił zamieścić nowy post na swoim Twitterze. Dziennikarz pisze w nim, że spółka Ringier Axel Springer ma w planach wytoczyć proces Holzerowi za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.
56-letni Lis postanowił również wspomnieć, że jego prawnicy wciąż debatują "czy i komu" wytoczyć procesy w związku ze sprawą.

Zobacz też:
Rozwód Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela jest już pewny! Maciej Kurzajewski już zaciera ręce?
"Przełom" w sprawie Iwony Wieczorek. Śledczy mają nowe ustalenia, jakich "nikt się nie spodziewał"!








