Informator "Faktu" donosił, że Karolakowi i Kołakowskiej zamiast do ślubu bliżej do definitywnego rozstania. Podobno ostatnimi czasy nie układa im się najlepiej i doszło nawet do ostrej awantury, podczas której aktor miał zerwać zaręczyny.
"Tomek zarzucił Violi, że przestała zabiegać o jego względy. A on szczególnie teraz, gdy ledwo uszedł z życiem po zapaleniu wyrostka robaczkowego, potrzebuje ciepła i troski. Stwierdził, że skoro Viola się nie stara, to ich związek nie ma już sensu. Wyprowadził się z domu. Szanse na to, że się pogodzą są naprawdę niewielkie" - opowiadał informator tabloidu.
Jaka jest prawda? Tego nie wiadomo, ale Karolak postanowił chyba niejako odnieść się do plotek. Opublikował na swoim profilu na Instagramie zdjęcie z Violą i dziećmi, a za pośrednictwem hasztagów przekazał, że kocha wspólne chwile z rodziną.
Jednak czujnym internautom nie umknął fakt, że fotka nie jest wcale świeża i zrobiona została dość dawno, bo podczas świąt wielkanocnych. Świadczyć o tym ma widoczny na zdjęciu koszyk ze święconką.
Wynika to z tego, że narzeczeni od tamtej pory nie robili wspólnych fotografii i Karolak, chcący uciąć spekulacje, pod ręką miał tylko to zdjęcie? A może to próba zamydlenia oczu i uniknięcia szumu medialnego wokół rzekomego rozstania? Jak myślicie?
Zobacz również:
