Tomasz Kammel znany jest z tego, że z każdym prezesem TVP jest w stanie się dogadać. Dzięki temu od lat jego pozycja na Woronicza jest niezachwiana.
Choć jego lizusostwo czasami potrafi wywołać ciarki żenady. Tak było chociażby, gdy głosił peany na cześć Jacka Kurskiego i jego ciężarnej wówczas żony. O "cudzie życia" media rozpisywały się tygodniami...
Celebryta od lat prowadzi m.in. "Pytanie na śniadanie", gdzie czasami dochodzi do równie osobliwych sytuacji.
Jakiś czas temu doszło do niezłej afery w programie, gdy prowadzący Tomek się za mocno rozochocił i wypalił do kucharki, że "wymasuje jej cytrynkę".

"Pamiętam, że kucharka kiedyś tłumaczyła, że do pewnego sosu potrzebna jest cytryna, którą trzeba efektywnie wycisnąć, czyli dobrze jest nią rozgnieść. Chcąc jej pomóc, zaproponowałem, że mogę jej wymasować cytrynkę... A chodziło po prostu o to, by tą cytryną najpierw "pojeździć" po blacie, dzięki czemu ona mięknie i po rozkrojeniu łatwiej się ją wyciska. No, i usłyszałem, co mówię i się zastanowiłem: "Czy na pewno o to ci chodziło?!". To są właśnie te nieobliczalności programu na żywo" - tłumaczy się Plejadzie.
Kammel planuje swoje "wpadki" w TVP?
Kammel przekonuje, że nad wszystkim panuje i tak naprawdę te jego wpadki, o których rozpisywały się media, były ponoć zaplanowane. Gwiazdor nie ma zamiaru rezygnować z wygłupów na wizji.
"Ostatnio wlazłem w krzaki pełne pokrzyw i zaszedłem od tyłu Ziemowita Pędziwiatra, który opowiadał o komarach w Dniu Komara, i zacząłem mu bzyczeć tak, jak komar. On się autentycznie, szczerze wystraszył. I było to na tyle autentyczne, że widzowie widzieli, że to rzecz poza scenariuszem. A to oni lubią najbardziej" - stwierdził Kammel.
Zobacz też:
Tomasz Kammel przeżył oświecenie? Zamierza trwać w tym stanie
Tomasz Kammel zaszpanował drogim zegarkiem. Jest warty aż pół miliona?!
Tomasz Kammel ujawnia swoją orientację seksualną. Była partnerka krótko to skomentowała










