Reklama
Reklama

To nie były tylko plotki o Babiarzu. Wszystko jasne ws. dalszej pracy w TVP i "Va Banque"

Tuż przed świętami na fanów kultowego teleturnieju "Va Banque" niczym grom z jasnego nieba spadła ponura wiadomość. Do mediów dotarły wieści zza kulisy, jakoby nowa władza w TVP rozważała likwidację programu lub nawet zwolnienie jej prowadzącego kojarzonego od lat z publicznym nadawcą. Długo wydawało się, że Przemysław Babiarz wkrótce dołączy do takich postaci jak Marek Sierocki czy Rafał Patyra. Dziś wiemy już więcej.

Przemysław Babiarz znalazł się na liście gwiazd TVP, których przyszłość stanęła pod znakiem zapytania

 Wielkie sprzątanie kadr w Telewizji Polskiej zaczęło się zaledwie kilkanaście dni temu i raczej prędko nie dobiegnie końca. Nawet wśród zwolenników rewolucji nie brak jednak osób, które krytycznie patrzą na niektóre decyzje nowego zarządu. Odejście dziennikarzy kojarzonych z "Wiadomościami" i TVP Info było oczywiste dla wszystkich, nawet większości samych zainteresowanych, lecz część bardziej drastycznych zmian budzi sprzeciw w opinii publicznej. Polacy szczególnie mocno zareagowali na zwolnienie Marka Sierockiego, którego zastąpił niemal nieznany Mateusz Jędraś.

Reklama

Jeszcze przed świętami w mediach pojawiły się doniesienia o możliwym zakończeniu współpracy przez Telewizję Polską z Przemysławem Babiarzem. Popularny komentator sportowy i zarazem prowadzący teleturnieju "Va Banque" podobno nie mógł być pewny, czy po nowym rozdaniu znajdzie się dla niego miejsce na Woronicza. Zresztą losy samego programu też miały wisieć na włosku.

Co dalej z "Va Banque" w TVP? Mamy potwierdzenie

Niepokój fanów Przemysława Babiarza w okresie noworocznym z pewnością dodatkowo podsycił fakt, że w międzyczasie z TVP pożegnał się inny komentator sportowy, który z czasem rozszerzył swoją działalność na Woronicza o programy rozrywkowe. Telewizja publiczna niespodziewanie, żeby nie powiedzieć "z dnia na dzień" pożegnała się z Rafałem Patyrą. Nic więc dziwnego, że widzowie drżeli też o los jego starszego kolegi. Na szczęście (najprawdopodobniej) niesłusznie.

W czwartkowy wieczór na facebookowym profilu "Va Banque" pojawił się specjalny wpis dotyczący dalszych losów produkcji. Produkcja powitała fanów w nowym roku, a następnie ogłosiła start nagrań do następnej serii odcinków: "Rozpoczęliśmy dziś nagrania kolejnej serii odcinków Va Banque! Pozdrawiamy Was serdecznie prosto ze studia TVP2 na Woronicza 17. Dzieje się, praca wre, a my widzimy się wiosną" - napisano w oświadczeniu.

Co ważne, wiadomości towarzyszyło zdjęcie, na którym pozowali właśnie Przemysław Babiarz i wręczająca upominki zwycięzcom pani Kasia. Wszystkie znaki wskazują więc na to, że przynajmniej na wiosnę nie pożegnamy się jeszcze ani z dziennikarzem, ani samym formatem.

Zobacz też:

Widzowie "Va Banque" wytykają poważne błędy. Takiej krytyki się nie spodziewali

Wojciech Mann ostro skomentował los Marka Sierockiego. Nie podoba mu się decyzja TVP

Orłoś wrócił do TVP po ośmiu latach. Tak wypadł w pierwszym "Teleexpressie"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Przemysław Babiarz | TVP | Va Banque
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy