To nie były plotki ws. Mandaryny. Właśnie oficjalnie ogłosiła, to koniec
Mandaryna od kilku lat była w związku z oświetleniowcem Adrianem Szlażewiczem. Niestety wygląda na to, że ich relacja to już zamknięty rozdział. Wokalistka uchyliła rąbka tajemnicy na temat swojego życia prywatnego w jednym z najnowszych wywiadów. Teraz nie ma już wątpliwości...
Najgłośniejszym związkiem Mandaryny było oczywiście jej małżeństwo z Michałem Wiśniewskim. Gwiazdy były wówczas u szczytu swojej popularności i cieszyły się takim zainteresowaniem, że jedna z telewizji zdecydowała się nawet transmitować ich ślub w szwedzkiej Kirunie w oryginalnej, lodowej scenerii. Niestety cztery lata później relację celebrytów zakończył rozwód.
Potem piosenkarka na długi czas zniknęła z pola widzenia mediów. Wolała skupić się na wychowywaniu pociech - Fabienne i Xaviera - oraz prowadzeniu szkoły tańca. Próbowała też na nowo ułożyć sobie życie. W kolejnych latach była związana kolejno z instruktorem kitesurfingu Michałem Szatkowskim (2007-2009), fotografem Wojciechem Bąkiewiczem (2010–2015) i radcą prawnym Pawłem Wójcikiem (2017-2019).
W 2022 los postawił na jej drodze Adriana Szlażewicza. Młodszy o dekadę oświetleniowiec ponoć ujął przyszłą partnerkę tym, że - choć dobrze wiedział, kim jest - traktował ją zupełnie zwyczajnie. Kiedy po jakimś czasie przypadkiem wpadli na siebie w parku, ich znajomość nabrała tempa.
Marta Wiśniewska nie zaangażowałaby się jednak w żadną relację romantyczną bez aprobaty jej dorosłych już dzieci. Z tym na szczęście nie było problemu. Co ciekawe, nawet lider Ich Troje stwierdził, że zakochani do siebie pasują.
"Adrian jest tak fajnie otwartą osobą, a moje dzieci też są takie inteligentne życiowo, że nie było zamknięcia. Im najbardziej zależy, żebym była szczęśliwa" - mówiła w rozmowie z Pomponikiem.
Jeszcze niedawno wydawało się, że skoro Mandaryna i jej ukochany tak poważnie podchodzą do łączącej ich więzi, to ślub jest tylko kwestią czasu. Wokalistka szybko wyprowadziła jednak wszystkich z błędu.
"Nie, nie planujemy tego. Jest dobrze tak, jak jest. I to jest taka przyjemność, którą sobie celebrujemy" - powiedziała "Faktowi".
Ale nikt nie przypuszczał, że za niechęcią do sformalizowania związku kryje się poważny kryzys...
Niestety wygląda na to, że miłość Wiśniewskiej i Szlażewicza, którzy jeszcze do niedawna brylowali razem na branżowych eventach i chętnie publikowali w mediach społecznościowych wspólne zdjęcia, odeszła w niepamięć. Po tym, jak zorientowano się, że kobieta nie obserwuje już profilu ukochanego na Instagramie, trudno inaczej rozumieć słowa, które padły w najnowszym udzielonym przez nią wywiadzie.
"À propos relacji romantycznych, bez żadnych szczegółów, czy masz serduszko szczęśliwe?" - zapytała Katarzyna Nosowska w prowadzonym przez nią i przez jej syna Mikołaja Krajewskiego podcaście "Bliskoznaczni".
"No... takie otwarte" - odpowiedziała wymijająco Mandaryna.
Gospodyni audycji dostrzegła w tej sytuacji pozytywy i w ciepłych słowach wsparła koleżankę po fachu.
"(...) To jest bardzo dobre. Jakby było zamknięte (...), to bym ci życzyła, żeby się pilnie (...) otworzyło" - skwitowała wątek.
Zobacz też:
Dopiero co razem wystąpili, a tu takie słowa Wiśniewskiego o Mandarynie. "Wypadek przy pracy"
Wiśniewski gorzko wspomina małżeństwo z Mandaryną. Pojawili się inni ludzie
Rozwiedli się lata temu, a wciąż coś ich łączy. Co za wyznanie Wiśniewskiego o Mandarynie