Agnieszka Chylińska (47l.) i Grzegorz Skawiński (69l.) byli kiedyś nierozerwalni na scenie. W latach 90. wraz z kolegami tworzyli jeden z najpopularniejszych polskich zespołów. Wydali wspólnie pięć studyjnych albumów, które pokryły się złotem i platyną. Fanom wydawało się, że przyjdzie i czas na kolejne.
Nieoczekiwanie jednak grupa O.N.A. rozpadła się po 9 latach i trzeba przyznać, że nie do końca było to rozstanie z klasą. Konflikt Agnieszki Chylińskiej i Grzegorza Skawińskiego był swego czasu głośnym tematem w mediach. Jeszcze do niedawna na łamach popularnych tabloidów muzycy obarczali się wzajemnie winą za rozpad zespołu. A jak dziś wyglądają ich relacje?
Grupą O.N.A zachwycało się pół Polski. Dlaczego zespół się rozpadł?
O.N.A zyskała w Polsce popularność już dzięki utworom z debiutanckiej płyty "Modlishki". Zespół szturmem podbił polski show-biznes lat 90. ubiegłego wieku, a fani do dziś z łezką w oku wspominają największe przeboje grupy, wśród których wymienić trzeba m.in. piosenki: "Drzwi", "Znalazłam", "Krzyczę - jestem" czy "Kiedy powiem sobie dość".
Niestety, w 2003 roku formacja się rozpadła. Jako oficjalny powód zakończenia działalności grupy podawano wówczas "różnice artystyczne". Wiadomo jednak, że nie była to jedyna przyczyna, o czym zresztą zarówno Agnieszka Chylińska, jak i Grzegorz Skawiński wspominali w rozmowach z popularnymi tabloidami.
Medialny konflikt Agnieszki Chylińskiej i Grzegorza Skawińskiego
Agnieszka Chylińska przez lata zarzucała kolegom z grupy, że ci nie traktowali jej poważnie i nie okazali jej wystarczająco wsparcia psychicznego. W 2004 r. na łamach "Przekroju" artystka wyznała, że to Grzegorz Skawiński przez swój brak zaufania wobec niej miał doprowadzić do rozpadu grupy O.N.A.
Liczyłam na to, że z czasem koledzy mi bardziej zaufają. Kiedy udowodnię, że dobrze śpiewam, piszę teksty, to może w końcu któregoś dnia przestaną mnie tak kontrolować, skreślać słowa piosenek dla samego skreślania i siedzieć nade mną w studiu, jakbym była dzieckiem specjalnej troski. Mówię konkretnie o Grześku Skawińskim
Kiedy nagrywaliśmy pierwszą i drugą płytę, jego pomoc była jak najbardziej na miejscu. Ale przy nagrywaniu czwartej i piątej? Powinien powiedzieć: Aga, mam do ciebie pełne zaufanie.

Grzegorzowi Skawińskiemu nie do końca podobały się zaś odważne, autorskie teksty wokalistki. W jednym z wywiadów powiedział, że miarę upływu czasu duża różnica wieku (ponad dwie dekady) pomiędzy młodą artystką i resztą zespołu zaczęła mocno dawać im się we znaki.
Od początku była nierównomierność energii między nami. 20 lat to niemało. Ona trafiła do nas w warunki szklarniowe. Skakaliśmy wokół niej – oddzielna garderoba, bo to kobieta, specjalne traktowanie, najlepsze hotelowe pokoje – i w którymś momencie poczuła, że jest gwiazdą i ma władzę. Niby ja czy Waldek pokazywaliśmy się z tyłu, ale medialnie moc była w niej. Była przez nas przez te pięć płyt otoczona profesjonalną opieką i myślę, że mogła być tym zmęczona
Po rozpadzie grupy Chylińska i Skawiński poszli w dwóch różnych kierunkach, zabierając ze sobą dawnych kolegów. Waldemar Tkaczyk opowiedział się po stronie Skawińskiego i wspólnie z nim zaczął nagrywać jako KOMBII. Pozostali muzycy - perkusista Zbigniew Kraszewski i klawiszowiec Wojciech Horny dołączyli zaś do byłej wokalistki O.N.A jako członkowie zespołu "Chylińska".
Agnieszka Chylińska i Grzegorz Skawiński pogodzili się po latach
Komentarze co do okoliczności podziału grupy padały przez lata zarówno ze strony Chylińskiej, jak i Skawińskiego, którzy nie szczędzili sobie ostrych słów. Zarzucali sobie wzajemnie naginanie prawdy i przerzucali się odpowiedzialnością za rozpad zespołu.
Agnieszka Chylińska i Grzegorz Skawiński pojednali się dopiero w 2014 roku podczas koncertu "Top Trendy", na którym wokalistka miała swój koncert w związku z 20-leciem pracy artystycznej. Gitarzysta pojawił się na scenie w chwili, gdy gwiazda wykonywała piosenkę o wymownym tytule "Wybaczam ci".

Dwa lata później role się odwróciły. To piosenkarka została wówczas zaproszona na jubileusz 40-lecia współpracy twórców Kombii - Grzegorza Skawińskiego i Waldemara Tkaczyka w trójmiejskiej Ergo Arenie.
W 2021 roku Skawiński wypowiedział się o konflikcie sprzed lat w rozmowie z Krystyną Pytlakowską dla "VIVY!". Zdradził wówczas, że choć obecnie niezbyt często się kontaktują, wszystko między nimi się wyprostowało. "Nie wchodzimy sobie w drogę, każde idzie własną. I myślę, że to jest dobre rozwiązanie" - podsumował artysta.
Czytaj również:
Grzegorz Skawiński z długimi włosami. Fani oniemieli
Agnieszka Chylińska o nawróceniu. "Trzeba Bogu dziękować"
Wydało się, kim jest chłopak Piasecznego. Ukrywał go przez lata