Edyta Jungowska nie odeszła z "Na dobre i na złe". Ten czynnik był decydujący
Edyta Jungowska udzieliła szczerego wywiadu, podczas którego wyznała, że przygoda z "Na dobre i na złe" nie zakończyła się z jej woli. To produkcja zadecydowała, że pożegna hit, z którym była związana przez lata.
"To nie była moja decyzja. Ja jakiś czas wcześniej, zanim się z serialem pożegnałam, to był moment, że "góra" zdecydowała... mieli taki pomysł odmładzania całej obsady i to się stało. Taka była strategia. My tego oczywiście nie wiedzieliśmy, bo nie byłoby to przyjemne (...) Ale jak widać po latach, bo to był wielki sukces, lepiej było zachować sukces i zmieniać wątki, żeby projekt trwał" - przyznała aktorka, która wcielała się w ulubienicę widzów - Bożenkę.
Edyta Jungowska o 20-letnim związku. Nie zależy jej na ślubie?
Edyta Jungowska w rozmowie ze Światem Gwiazd dodała, że nie miała na co narzekać, bo była w tamtym czasie bardzo rozchwytywaną aktorką. Mogła liczyć na oferty nie tylko w serialach, ale i teatrze.
Dziś Edyta może cieszyć się, że ma wszystko - udane życie prywatne i zawodowe. W wywiadzie nie wiedziała jednak, jaki jest "przepis" na udane 20-letnie życie z jednym partnerem.
"Ja jestem osobą, która nigdy nie wyszła za mąż (...) Jestem panienką, ale panienka to się wydaje takie... (...) bardzo mi się podoba konkubina (...)" - śmiała się aktorka.
Jungowska po chwili spoważniała i uzupełniła wypowiedź:
"To znak czasów, bo bardzo wiele koleżanek w moim wieku, też nieco młodszych, nieco przecierałyśmy szlaki, że możemy być w wolnym związku, częścią związku niezależną, budującą karierę. Może to było instynktowne dążenie do tego, że bycie aktorem, aktorką nie sprzyja temu, by rodzina miała model klasyczny. No zresztą zobacz, wiele aktorek (...) jak wychodziły za mąż to przestawały pracować".
Edyta Jungowska wprost o zaręczynach. Taka byłaby jej reakcja na pierścionek
Zdaniem gwiazdy robienie kariery i rozwijanie się zawodowo w takim związku jest łatwiejsze do zrealizowania.
"Ja nigdy nie dążyłam, mnie to bawiło, ja jestem człowiekiem niezależnym. Uwielbiam wolność i nie lubię być stawiana w przymusowych sytuacjach" - zauważyła.
Edyta nie jest za szufladkowaniem, że ktoś coś musi w związku z konkretnym stażem.
Jeśli za to chodzi o zaręczyny partnera - Rafała Sabary - gdyby do nich doszło, pewnie przyjęłaby biżuterię, choć nie lubi jej nosić. Póki co wystarczy jej, że razem prowadzą wydawnictwo.
Czytaj też:
Gwiazda "Na dobre i na złe" musiała porzucić karierę aktorki. Dziś zupełnie inaczej zarabia na życie
Była gwiazdą "Na dobre i na złe". Niewiarygodne jak teraz wygląda








