Kasia Tusk zamieściła na swoim blogu informację, że przebywa w szpitalu ze przebywa w szpitalu z córką. Okazuje się, że dziewczynka chorowała wcześniej na COVID-19.
Infekcją, którą złapała ostatnio, choć początkowo wyglądała niegroźnie, okazała się bardzo niebezpieczna. "Kwestia kilkunastu, a może nawet kilku godzin nim doszłoby do sepsy, bo parametry stanu zapalnego były już bardzo niepokojące i pogarszały się dosłownie z chwili na chwilę" - pisała Tusk.
Trafiłyśmy tutaj podobno w ostatniej chwili, chociaż jeszcze dzień wcześniej uspokajano mnie, że nic nie daje powodów do zmartwienia i po niedawnym zachorowaniu moich dzieci na koronawirusa mogę już odetchnąć spokojnie. Intuicja mamy to jednak najczulsze i najrzetelniejsze badanie diagnostyczne
Teraz stan córki Kasi Tusk jest stabilny i jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W sprawie postanowiła zabrać głos także teściowa blogerki, Anna Lutomska-Cudny, która rozmawiała z "Super Expressem". Okazuje się, że pod koniec tego tygodnia wnuczka opuści z mamą szpital.
Zobacz także: Kasia Tusk spędziła sylwestra w szpitalu. Bliscy zrobili jej niespodziankę
Pod koniec tygodnia powinien być wypis ze szpitala. To powinno wszystkim przypomnieć, że szczepienia, to kwestia życia i śmierci
Teściowa Kasi Tusk wykorzystała rozmowę z "SE" i zaapelowała do wszystkich czytelników. "Mam nadzieję, że jeśli będziemy się szczepić, to już niedługo pożegnamy się z tą zarazą. Apeluję, by wszyscy się szczepili, bo to kwestia życia i śmierci" - podsumowała.
***
Zobacz także:Sylwester Marzeń dla Rodowicz, Martyniuka i Sławomira. Tak obłowili się w Zakopanem!
Aleksandra Hamkało w przezroczystej sukience na premierze! Widać piersi!Sandra Kubicka ujawnia prawdę o swojej orientacji. Niespodziewany coming out?