Taneczne show, które od dwóch edycji emituje Polsat, nadal cieszy się ogromną popularnością.
Mogłoby się wydawać, że wystąpiły tam już niemal wszystkie gwiazdy, jednak za każdym razem producentom udaje się zwerbować nowych ochotników.
Przy okazji poprzedniej edycji sporo mówiło się o rzekomym udziale Maryli Rodowicz.
Królowa polskiej sceny muzycznej ostatecznie nie dała się jednak namówić na taneczne pląsy.
"Super Express" informuje, że poszło o pieniądze!
Choć mogłaby liczyć na najwyższą stawkę za odcinek - dwadzieścia tysięcy złotych - bardziej opłacało jej się po prostu grać koncerty!
"W polsatowskim show zarobiłaby maksymalnie 200 tys. zł, a z koncertów może wyciągnąć nawet 600 tys. zł. Rachunek wydaje się więc prosty" - czytamy w tabloidzie.
Z artykułu dowiadujemy się również, kto ponoć zatańczy w kolejnej edycji!
"Super Express ustalił pierwsze nazwiska gwiazd zwerbowanych do ‘Tańca’. Na parkiecie zobaczymy więc Radka Liszowskiego (38 l.) z zespołu Weekend, Annę Lewandowską (26 l.), żonę Artura Boruca - Sarę Mannei (30 l.), blogerkę Maffashion (27 l.) oraz wokalistę zespołu Red Lips - Asię ‘Rudą’ Czarnecką (26 l.)" - czytamy.
A Wy, kogo chcielibyście zobaczyć w "Tańcu z gwiazdami"?
