Takich doniesień w sprawie Świątek ludzie się nie spodziewali. Wszystko wyjawiła
Iga Świątek przebywa obecnie w Pekinie, gdzie już niebawem rozegra swój pierwszy mecz w turnieju rangi WTA 1000. Raszynianka pozostaje w doskonałym nastroju po ostatnim zwycięstwie w Seulu, a podczas dnia medialnego dokonała czegoś, czego nikt się po niej nie spodziewał. Znienacka pochwaliła się w mediach społecznościowych swoimi rysunkami.
Początek jesieni to w tenisowym kalendarzu pora na przenosiny do Azji. Iga Świątek w tym roku koncertowo weszła w tę część sezonu wygrywając turniej WTA 500 w Seulu.
Na naszą najlepszą tenisistkę czekają teraz kolejne wyzwania. Dziś w Pekinie wystartował turniej rangi WTA 1000. Chociaż Raszynianka nie grała jeszcze swojego pierwszego meczu na kortach w stolicy Chin, to zdążyła pojawić się już na dniu medialnym, gdzie w swoim stylu wywołała wielkie poruszenie.
W trakcie spotkania z mediami na Igę Świątek czekało ciekawe, ale dość nietypowe zadanie.
Używając pędzla do kaligrafii sportsmenka musiała namalować konia, posiłkując się obrazkiem z telefonu. Efektem swojej pracy Iga pochwaliła się w mediach społecznościowych.
"Nie mam pojęcia, co stało się z jego szyją, ale ten czerwony koń to najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek narysowałam w życiu" — oznajmiła rozbawiona mistrzyni tegorocznego Wimbledonu.
To jednak nie koniec artystycznych wyzwań, z którymi zmierzyła się w Pekinie Świątek. Z pomocą innych przyborów sportsmenka stworzyła kolejny obrazek.
"Obraz Igi wykonany cukrem: Kot w szpilkach" — napisał w sieci fotograf Robert Prange.
Oby na korcie Iga Świątek radziła sobie równie dobrze.
Zobacz też:
Daria Abramowicz nie mogła dłużej milczeć. Potwierdziła doniesienia w środku nocy
Oficjalnie potwierdziło się ws. Świątek i Abramowicz. "Temat jest zamknięty"