Andrzej Piaseczny zdradza sekret kariery
Andrzej Piaseczny niezmiennie, od początku lat 90., jest jednym z najpopularniejszych polskich wokalistów. Swoje pierwsze kroki na scenie stawiał z zespołem Mafia, w 1998 roku podjął decyzję o rozpoczęciu kariery solowej. Artysta ma na swoim koncie szereg przebojów, jak chociażby "Chodź, przytul, przebacz", "Śniadanie do łóżka", "Imię deszczu" (sprawdź!) czy "Niecierpliwi".
W tym roku Andrzej Piaseczny świętował jubileusz 30-lecia działalności artystycznej. Na wspaniałym koncercie zorganizowanym podczas Polsat Hit Festiwalu nie zabrakło także sławnych gości. Na scenie pojawili się Kuba Badach i Matt Dusk.
Pytany o to, jaki jest sekret jego kariery, piosenkarz odpowiada ze śmiechem:
"Nie mam pojęcia. Najpierw się kurczowo trzymałem przez pierwsze 15 lat, może nawet 20, ale te ostatnie 10 to już jest taka sytuacja ładnego zastania się, trochę. Mam nadzieję czasem się otrzepywać z kurzu. (...) Najważniejsze dla mnie jest to, że jestem czynnie koncertującym artystą w dalszym ciągu. Myślę, że nawet, gdyby to wszystko ładnie policzyć, to byłbym w czubie, jeżeli chodzi o ilość koncertów granych rocznie" - wyznał Andrzej Piaseczny w rozmowie z Pomponikiem.
Tak mieszka Andrzej Piaseczny
Po licznych koncertach i godzinach w studiu nagraniowym artysta chętnie wraca do swojego domu u podnóża Gór Świętokrzyskich. We wsi Oblęgór, niecałe 20 kilometrów od Kielc, stworzył swój azyl.
Gwiazdor ceni sobie swoją prywatność, jednak co jakiś czas robi wyjątek i pokazuje kadry ze swojego codziennego życia na Instagramie. Dzięki temu można dostrzec, że Andrzej Piaseczny wraz z mamą i wieloletnim partnerem mieszka w klimatycznym, różowym domu. Wnętrza zostały urządzone w stylu rustykalnym, choć nie brakuje tutaj także nowoczesnych dodatków.
"Mieszkam na wsi od 20 lat. Mam to szczęście, że nie jestem człowiekiem samotnym, moja relacja jest przyjemnym związkiem, który trwa od kilku lat i liczę na to, że to się uchowa. Mieszkam w małej społeczności, tam nie da się postawić muru, za którym nic nie widać. Chodzimy na zakupy, jesteśmy widoczni, mojego partnera się rozpoznaje i to nie wywołuje emocji" - mówił w podcaście tygodnika "Wprost".
Potężne okna to nie tylko rozwiązanie praktyczne (wpuszczają światło do wnętrza), ale także duże ułatwienie w podziwianiu okolicy, a ta - jak to w górach - zachwyca.
Zobacz także:
Andrzej Piaseczny cały we łzach przemówił do fanów. Musiał pilnie zareagować
Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Przykre doniesienia ws. Piasecznego
Piasek dopiero teraz to wyjawił. Oto, co działo się za kulisami w Opolu
