Reklama
Reklama

Żona założyciela TVN niemal zapadła się pod ziemię. Tak dziś żyje Bożena Walter

Bożena Walter – była gwiazda TVP, "prezesowa" TVN i szefowa Fundacji "Nie Jesteś Sam" – od kilku lat cieszy się zasłużoną emeryturą i nie pojawia się nigdzie publicznie. Co się stało z ikoną telewizji i żoną twórcy medialnego imperium?

Mariusz Walter nie żyje

Mąż Bożeny Walter, Mariusz Walter - przedsiębiorca, współwłaściciel Grupy ITI i założyciel telewizji TVN - zmarł 13 grudnia 2022 r. w wieku 85 lat. Informacje o jego śmierci przekazała widzom Monika Olejnik.

21 grudnia w kościele pod wezwaniem św. Anny w Wilanowie odbył się pogrzeb Mariusza Waltera. Na uroczystość przybyło mnóstwo dziennikarzy, aktorów, prezenterów telewizyjnych i gwiazd show-biznesu. Podczas mszy świętej Piotr Walter w poruszających słowach pożegnał ojca. 

Reklama

Bożena Walter była gwiazdą

Mija właśnie dokładnie ćwierć wieku od dnia, gdy Bożena Walter pożegnała się z TVP, w której pracowała trzydzieści lat. Odeszła, by wspierać męża, Mariusza Waltera, który założył własną telewizję.

"Na odejście zdecydowałyśmy się razem z Edytą Wojtczak. Ówczesny prezes podarował nam na pożegnanie lampy naftowe z wygrawerowanym okolicznościowym napisem. Nie próbowano nas zatrzymać" - wspominała po latach na kartach książki "Prezenterki".

Po przejściu do TVN Bożena Walter najpierw przez dwa lata nadzorowała jeden program (robiła to... anonimowo i do dziś nie chce zdradzić, jaką produkcją się zajmowała), ale szybko ją to znudziło i zmęczyło.

"Już nie mogłam siedzieć w studiu. Byłam znużona i kiedy zaproponowano mi, żebym została prezesem Fundacji Nie Jesteś Sam, pomyślałam, że pora coś zmienić w życiu" - powiedziała  Aleksandrze Szarłat

Bożena Walter po 55 latach pracy powiedziała: "Basta!"

Bożena Walter przez piętnaście lat stała na czele zarządu Fundacji TVN. W 2016 roku - podczas uroczystego otwarcia Kliniki Rehabilitacji Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki  - ogłosiła, że przechodzi na emeryturę.

"Pięćdziesiąt pięć lat pracy... Doszłam do wniosku, że koniec, basta! Trzeba sobie zrobić wielki urlop" - powiedziała, przekazując "stery" fundacji w ręce Katarzyny Kolendy-Zaleskiej.

Swą decyzję o zakończeniu kariery zawodowej była gwiazda TVP - twórczyni m.in. "Studia 2", "Czaru par" i "5-10-15" - ogłosiła, siedząc... na wózku inwalidzkim. Kilka tygodni wcześniej przeszła poważną operację biodra. Wiedziała, że czeka ją długa rehabilitacja.

"Oddałam telewizji niemal całe życie. Przez długi okres praca była najważniejsza. Przyszedł czas, żeby to zmienić" - wyznała "Twojemu Stylowi".

Bożena Walter została spikerką dzięki... Irenie Dziedzic

Bożena Bukraba (bo tak nazywała się, zanim wyszła za Mariusza Waltera) trafiła do telewizji z lokalnej gazety, z którą podjęła współpracę jeszcze jako studentka orientalistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pewnego dnia umówiła się na rozmowę z szefem powstającego właśnie katowickiego ośrodka Telewizji Polskiej i przekonała go, by dał jej pracę. 

Dwa lata później przeniosła się do Warszawy. W 1967 roku zadebiutowała jako spikerka na ogólnopolskiej antenie TVP. Była już wtedy żoną Mariusza i mamą malutkiego Piotra.

"Do spikerowania trafiłam nie dzięki swoim predyspozycjom czy jakiejś szczególnej operatywności, ale dzięki Irenie Dziedzic. Posadziła mnie przed kamerą, zrobiła mi próbę i zdecydowała, że nadaję się do tej pracy. Potem poszła do prezesa Sokorskiego i oznajmiła mu, że ma kandydatkę na spikerkę. I tak to się zaczęło" - opowiadała w "Prezenterkach".

Bożena Walter bardzo szybko wkradła się w łaski telewidzów i została gwiazdą. Oprócz tego, że regularnie pojawiała się w "okienku" jako spikerka, prowadziła festiwale w Opolu i w Sopocie, relacjonowała ważne wydarzenia oraz współprowadziła i wydawała "Telewizyjny Ekran Młodych".

Kiedy w 1974 roku jej mąż wpadł na pomysł stworzenia cyklicznego programu "Studio 2", było jasne, że to właśnie ona poprowadzi go w tercecie z Edwardem Mikołajczykiem i Tomaszem Hopferem (dwa lata później zastąpił go Tadeusz Sznuk). "Studio 2" przetrwało na antenie do 1983 roku.

"Po stanie wojennym zaczęłam współpracę z redakcją dziecięcą. Przez pewien czas kierowałam programem "5-10-15", potem był "Czar par", który wymyśliłam, a kilkanaście lat później - w 1997 roku, gdy z inicjatywy mojego męża i Jana Wejcherta powstał TVN - przeszłam na emeryturę" - wspominała w wywiadzie.

Bożena Walter zmieniła priorytety, teraz najważniejsze są wnuki

Dziś Bożena Walter trzyma się z dala od telewizji i bywania na salonach. Jakiś czas temu zrobiła wyjątek i pojawiła się na imprezie zorganizowanej przez Fundację TVN. Zaniepokoiła wówczas fanów, bo poruszała się na wózku inwalidzkim. 

Na szczęście była to tylko chwilowa niedyspozycja i pani Bożena po intensywnej rehabilitacji wróciła do pełnej sprawności. Dziś najważniejsza jest dla niej rodzina.

"Nie mam powodów, żeby tęsknić za telewizją. Teraz jestem na innym etapie życia" - powiedziała niedawno portalowi "Fashion Apart".

Bożena Walter żałuje, że dostrzegła to tak późno

"Piękna Bożenka", jak przed laty ją nazywano, ma obecnie prawie osiemdziesiąt cztery lata i skupia się na rodzinie. Cieszą ją sukcesy dzieci - Piotra i Sandry - które poszły w ślady jej oraz ojca i też związały się z telewizją, a największą radość sprawia jej możliwość przebywania w towarzystwie czwórki wnucząt.

"Żałuję, ze nie miałam więcej czasu dla dzieci, gdy były małe. Ciągle byłam zabiegana. Teraz na pierwszym miejscu są wnuki. Gdyby ich nie było, to wszystko nie miałoby sensu" - stwierdziła w rozmowie z "Vivą!".

Zobacz też:

Co się stało z Sandrą Walter? Była gwiazdą TVN i nagle zapadła się pod ziemię

To ona zajęła miejsce Miszczaka w TVN

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Bożena Walter | Mariusz Walter | TVN SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy