Tadeusz Chudecki (62 l.) jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia, a wszystko przez oszustwo, którego ofiarą padł kilka lat temu.
Epidemia koronawirusa mocno dała się we znaki m.in. szeroko pojętej branży artystycznej.
Kiedy jakaś osoba znana narzeka, że nie ma teraz z czego żyć, pojawiają się od razu argumenty, że z pewnością ma spore oszczędności dzięki stawkom za koncerty czy dni na planie filmowym.
Niestety, w przypadku Tadeusza Chudeckiego nie jest tak kolorowo.
Aktor, który kilka lat temu postanowił odkładać oszczędności na jesień życia, został ich całkowicie pozbawiony, a wszystko przez oszustwo finansowe, którego padł ofiarą.
Do sprawy aktora wraca teraz tygodnik "Rewia".
"Jestem człowiekiem uprawiającym wolny zawód, na emeryturę za specjalnie nie mam co liczyć. Oszczędności, które miałem z lepszych lat pracy, postanowiłem zainwestować, zamrozić, żeby były na czarną godzinę" - cytuje słowa Tadeusza Chudeckiego gazeta.