Agnieszka Radwańska, pomimo zakończenia kariery, pojawiła się na Wimbledonie - i to nie na trybunach, ale jako aktywna zawodniczka! Polska tenisistka została zapamiętana przez kibiców i komentatorów jako wyjątkowa osobowość sportowa, która zapisała się w historii dyscypliny. Stąd też jej obecność w turnieju legend, który rozgrywany jest przez prawdziwe tenisowe sławy, obok turniejów głównych. Uczestniczą w nim sportowcy, którzy przeszli już emeryturę i nie walczą o awans w rankingu, ale wciąż grają dla przyjemności - swojej i kibiców. Agnieszka Radwańska, która gra w parze z Serbką - Jeleną Janković - może zaliczyć swój debiut do niezwykle udanych.
Agnieszka Radwańska wśród tenisowych legend na Wimbledonie
Mecze Turnieju Legend zwykle mają luźną atmosferę, ale poziom gry nadal bywa wysoki. Zwłaszcza, kiedy rywalizują ze sobą gwiazdy formatu Radwańskiej. Polka zagrała powyżej oczekiwań, została nawet skrytykowana za swoją zbyt dobrą grę:
Czutka dalej jest. Nie było źle. Dziewczyny śmiały się w szatni, żebym coś zepsuła, bo tak dalej nie może być. Pytały też, co ja tutaj robię i mówiły, że pomyliłam turniej, bo powinnam tu grać normalnie w debla, bo to inny poziom. Grało mi się dobrze. Oby tak dalej. Małe wyzwanie jest. Nie gramy na serio, ale jednak jest takie poczucie, żeby się sprawdzić
Agnieszka Radwańska wróci do zawodowego tenisa?
Agnieszka Radwańska wraz ze swoją deblową partnerką mierzą bardzo wysoko. W finale może czekać na nie para - Marta Hingis i Kim Clijsters, które prezentują bardzo wysoki poziom gry. Kibice na pewno chcieliby znów zobaczyć polską zawodniczkę w meczach na najwyższym poziomie. Ich nadzieje tym bardziej podsyca niesłabnąca ambicja tenisistki. Czy może to być zapowiedź powrotu do zawodowego tenisa?



Zobacz też:
Agnieszka Radwańska i Iga Świątek spotkają się w Krakowie







