O kryzysie w związku byłego premiera i jego 32-letniej żony Izy mówi się od kilku tygodni. Problemy zaczęły się, gdy Kazimierz stracił posadę w londyńskim banku Goldman Sachs, z którym związany był od pięciu lat, i Marcinkiewiczowie zmuszeni byli wrócić do kraju.
Isabel w nowej sytuacji odnalazła się świetnie - założyła własny biznes i handluje obecnie markowymi kosmetykami.
Kazimierz zajął się biznesem doradczym. Niestety, jak donosi informator "Faktu", jego małżeństwo z Izą nie przetrwało, z czego premier zwierzył się ostatnio jednemu z kolegów.
"Powiedział, że wykopał Isabel, że kompletnie się to rozleciało" - zdradził polityk zaprzyjaźniony z Marcinkiewiczem.
Tygodnik "W Sieci", na który powołuje się tabloid, donosi z kolei, że Kaz "chciałby wrócić do żony, którą zostawił po 28 latach małżeństwa".
Byli małżonkowie widują się, gdy polityk odwiedza syna Piotra w Gorzowie. Maria Marcinkiewicz pracuje jako nauczycielska w szkole podstawowej i nadal nie ułożyła sobie życia po rozwodzie z politykiem.
Myślicie, że powinna wybaczyć? Znajomi i sąsiedzi podobno trzymają kciuki!
Zobacz również:











