Jak pisze "Super Express", podczas show Rabczewskiej w Kampusie Politechniki Opolskiej, gdzie odbywa się tegoroczny festiwal, nie zabraknie efektownych układów choreograficznych i płonących mikrofonów. Nie będzie natomiast kilku stałych elementów jej koncertów, takich jak trumna czy ociekające krwią serce.
Najważniejsze ma być publicznie wyznanie miłości ukochanemu Nergalowi, który pod opieką lekarzy z Gdańska przechodzi chemioterapię. Wokalistka swym niezwykłym wyznaniem chce dodać mu otuchy.
Podczas opolskiego festiwalu zaśpiewa także cover - hit Anny Jantar "Nic nie może przecież wiecznie trwać" , jednak ze zmienionym tekstem.








