Sylwia Wysocka wspomina dramatyczne chwile. Przemoc chciał zamieść pod dywan. "Kupić można każdego i wszystko"

Oprac.: Tola Polańska

Sylwia Wysocka
Sylwia WysockaPiotr Molecki/East NewsEast News

Sylwia Wysocka - ukochany zmienił jej życie w dramat

Wiem, że czekają mnie długie i kosztowne leczenie i rehabilitacja. Lekarze szacują, że przez pół roku mogę zapomnieć o powrocie do pracy. Ale teraz marzę jedynie o tym, by nic mnie nie bolało. Ból jest tak straszny, że chce mi się krzyczeć. Przyjmuję silne leki przeciwbólowe, bez których obecnie nie funkcjonuję
- POWIEDZIAŁA KILKA MIESIĘCY TEMU SUPER EXPRESSOWI.

Sylwia Wysocka o przemocy psychicznej. To właśnie ona najbardziej boli?

To cud, że nie wpadłam w depresję, że nie wylądowałam w szpitalu psychiatrycznym, a biorąc pod uwagę, że prawie przez pół roku nie mogłam pracować, nie stać mnie na prywatną terapię. Z kolei na NFZ musiałabym czekać ponad trzy lata. Muszę radzić sobie sama
- zdradziła.

Sylwia Wysocka o byłym partnerze. Próbował ją przekupić?

Nigdy, w żadnym momencie toczącego się procesu, nie podejmowałam kwestii pieniędzy, odszkodowania czy zadośćuczynienia. Osoba, która mnie tak bardzo skrzywdziła, jest przekonana, że kupić można każdego i wszystko - miłość, przyjaźń, wierność, lojalność, jak również sprawiedliwość. Chciałabym udowodnić, że sprawiedliwości, a tym bardziej mnie, kupić nie można
- przyznała kobieta.
Sylwia Wysocka
Sylwia WysockaPawel Wodzynski/East News East News
Sylwia Wysocka
Sylwia WysockaAKPA
Sylwia Wysocka
Sylwia WysockaPomponik exclusive
Dlaczego nie było rodziców Cleo w Sopocie?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?