Wysocka pobita przez byłego partnera
Aktorka znana z serialu "Plebania" w kwietniu trafiła do szpitala. Jej stan był bardzo ciężki - miała złamany kręgosłup w kilku miejscach oraz problemy z ręką i nogą oraz liczne obrażenia. Zaczęła również tracić wzrok.
To był jednak dopiero początek problemów. Obecnie mieszka kątem u swojej schorowanej matki, gdyż nie może dostać się do mieszkania, w którym mieszkała przez 30 lat. W asyście policji zostało ono ostatnio przeszukane.
Niestety, większości jej rzeczy nie znaleziono. Szczególnie zależało jej na telefonie, który został rzekomo skradziony przez jej oprawcę.
Choć zgłosiła kradzież, przez trzy miesiące nic się w tej sprawie nie wyjaśniło. Teraz przyszedł kolejny cios...

Okazuje się, że były partner, bez jej zgody, wywiózł część mienia aktorki do schowka, za który każe jej teraz płacić 2 tys. złotych miesięcznie - dowiedział się tygodnik "Na Żywo".
Wysocka: Jestem załamana
Aktorka nie kryje rozgoryczenia. Wciąż jest obolała, bez środków do życia. Twierdzi, że były partner rzuca jej kłody pod nogi na każdym kroku.
Przegrał już jedną sprawę, nie mam nakazu eksmisji, mogę w tym domu przebywać, mogły tam też być moje rzeczy. Skąd niby mam wziąć tyle pieniędzy, tym bardziej że właśnie przez niego nie pracuję - mówi aktorka.
Wysockiej udało się kupić drugie mieszkanie w stanie deweloperskim, ale - jak twierdzi - klucze do niego zabrał jej były partner.
Jestem załamana, a przecież na sześć tygodni jadę we wrześniu do Konstancina na rehabilitację i muszę mieć jakieś rzeczy osobiste - dodaje.
Ma wsparcie w sąsiadach i przyjaciołach, którzy byli świadkami przemocy domowej i zdecydowali się zeznawać w sądzie.

Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.















