Reklama
Reklama

Sylwia Bomba wzbrania się przed powiedzeniem córce o śmierci ojca. "Nie chcę o tym myśleć"

Sylwia Bomba usłyszała wstrząsające wiadomości o śmierci jej byłego partnera. Pomimo trudnego okresu, to nie koniec zmartwień celebrytki. Sylwia stoi przed ważnym zadaniem. Musi powiedzieć swojej córce o śmierci taty. Celebrytka wstrzymuje się jednak, by informować swoją córkę teraz. Jaki plan ma mama Tosi?

Sylwia Bomba, choć ma za sobą trudne przeżycia związane ze śmiercią jej byłego partnera, nie może jeszcze odetchnąć. Przed mamą ważne zadanie: musi powiedzieć swojej córce o śmierci taty. Sylwia jednak wzbrania się przed jak najszybszym uświadomieniem swojego dziecka. Celebrytka chce to zrobić w odpowiednim momencie. Jaki ma plan?

Sylwia Bomba - kim jest?

Sylwia Bomba zyskała popularność dzięki udziałowi w programie Googlebox. Przed telewizorem emitowanym przez stację TTV. Pomógł jej również występ w "Tańcu z Gwiazdami" oraz aktywne udzielanie się na mediach społecznościowych. Obecnie, Bomba ma na swoim Instagramie ponad 800 tysięcy obserwujących.

Reklama

Sylwia Bomba i jej były partner

Celebrytka była związana przez 5 lat z Jackiem Ochmanem - byłym prezesem występującego obecnie w drugiej lidze Znicza Pruszków. Z ich związku narodziła się Tosia, która obecnie ma 3 lata. Niestety, związek tych dwojga nie przetrwał próby czasu. Miesiąc temu media obiegła wiadomość o śmierci ojca Tosi. Sylwia Bomba postanowiła, że nie poinformuje o tym swojej córki, ze względu na jej młody wiek.

Sylwia Bomba o śmierci Jacka Ochmana

W wywiadzie dla jednego z tabloidów, Sylwia Bomba podzieliła się emocjami, jakie towarzyszą jej po śmierci partnera:

"Dla mnie najcięższy czas, to był 17 miesięcy temu, kiedy ja odeszłam od taty Antosi. To był dla mnie najtrudniejszy czas. Oczywiście cały ten szum medialny, który się pojawił teraz, też nie pomaga. Ja pamiętam taką sytuację, że obudziłam się w nocy i nagle do mnie dotarło, że jestem ja. I Antosia jeszcze ma moich dziadków, którzy są w niej szaleńczo zakochani chociaż są daleko. Ale generalnie jestem ja i nie ma drugiej osoby. Moja córka jest półsierotą. To była bardzo ciążąca świadomość, bo mimo że tego taty nie było, to był. Natomiast tutaj okazało się, że go wcale nie ma." - wyjawia w rozmowie z JastrząbPost.

W jaki sposób i jak Sylwia Bomba wyobraża sobie powiedzenie swojej córce o śmierci taty?

"Na razie sobie tego nie wyobrażam i na razie nie chcę o tym myśleć. Ona jest też bardzo mała i myślę, że na razie to jest taka informacja, o której nie musi wiedzieć. Nie wyobrażam sobie tego, chcę to od siebie odsuwać. Myślę, że przyjdzie taki moment, że będę musiała jej powiedzieć i zawieźć ją na grób taty, natomiast myślę, że to jeszcze nie jest ten czas." - odpowiada Sylwia Bomba.

Sylwia może jednak liczyć na wsparcie swojego obecnego partnera w tym trudnym dla niej okresie:

"Tak, on jest wspaniały. Ostatnio bardzo się rozczuliłam, bo spędza z nią tak wspaniale czas, że czasami ja nie mam takich pomysłów. Byliśmy pierwszy raz w kinie i to był pomysł mojego partnera, więc mogę liczyć na jego wsparcie."

Zobacz również:

Katarzyna Żak nie chce być ciężarem dla rodziny. Rozpaczliwe wieści od żony Cezarego Żaka

Marta Manowska zdruzgotana. To tylko pokazuje, jak poważna jest to choroba

Znamy kolejnych uczestników 6. edycji "Love Island. Wyspa miłości". Co o nich wiemy?




pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Bomba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy