Zagadka zaginięcia Iwony Wieczorek, do którego doszło w lipcu 2010 roku, do tej pory nie została rozwiązana. Od lat prawdy próbuje dociec m.in. dziennikarz śledczy Janusz Szostak.Wydał nawet książkę, w której opisywał kulisy sprawy Wieczorek. Jedna publikacja to było mało. Od niedawna promuje kolejną. Podczas konferencji prasowej ujawnił swoje nowe ustalenia.Jego zdaniem zaginiona nie żyje, a morderstwa dokonała osoba dobrze znana Iwonie. Co więcej, uważa, że bliscy dziewczyny dobrze wiedzą, co się stało.
Myślę nawet, że te osoby odwiedzają miejsce, gdzie jest Iwona. Ja wiem, kto to zrobił, ale nie wiem, gdzie ona jest. (...) Łatwo pozbyć się ciała człowieka, jeżeli wie się, jak to zrobić
Przekonywał, że nie wszyscy, którzy mogliby mieć wiedzę potrzebną do rozwiązania sprawy, zostali przesłuchani.
Niektóre osoby zostały przesłuchane raz, dwa... albo nawet wcale! Niektóre osoby z otoczenia Iwony Wieczorek nigdy nie zostały przesłuchane. (...) Ojca biologicznego Iwony nigdy nie przesłuchano. Jej babcia też nie była przesłuchana, mimo że Iwona dzieliła się z nią swoimi problemami
Niecodzienne sceny w domu Jackowskiego. Jasnowidz przerażony
Krzysztof Jackowski, który niegdyś był zaangażowany w prace nad zagadkowym zniknięciem Iwony, otrzymał od Szostaka egzemplarz nowej książki, i to nawet z autografem autora. Gdy książka trafiła na jego półkę, wydarzyło się coś dziwnego.W najnowszym filmiku na YouTube jasnowidz podzielił się z internautami zaskakującą historią.
Waham się, czy to państwu opowiedzieć. (...) Bardzo różne sytuacje z pogranicza miałem, ale coś takiego, co przeżyłem wczorajszej nocy... (...) Nijak sobie potrafię w głowie poukładać, jestem w szoku
Okazuje się, że po tym, jak książka Szostaka znalazła się w domu Jackowskiego, jasnowidz miał niezwykły sen. Przyśniła mu się młoda kobieta, która próbowała go zniewolić. Krzysztof próbował się bronić i wbił jej w oko mały pilnik. Obudził się przerażony.Nad ranem on i żona zauważyli, że ich pies zaczął się niecodziennie zachowywać. Wyglądało to tak, jakby miał problemy z orientacją w terenie. Zabrali go do weterynarza, a ten orzekł, że w dole oka zwierzęcia widoczna jest niepokojąca żółta plamka.Jackowski połączył to... ze swoim snem i książką Szostka, od której od początku miał wyczuwać negatywną energię. Podarł publikację i wyrzucił ją. Tuż po tym problemy ze wzrokiem psa zniknęły...
Janusz Szostak komentuje
Głos w tej sprawie zabrał Janusz Szostak. Przyznał, że to nie pierwszy sygnał dotyczący jego książki. Już wcześniej miał słyszeć, że publikacja wywołuje niewyjaśnione zjawiska.
Ta książka ma jakby drugie dno, które nie wszyscy dostrzegają. Trzeba mieć specjalne predyspozycje, trzeba być uwrażliwionym na pewne sprawy, zjawisko, żeby to odczuć. Przekonany jestem, że sprawcy i osoby, które wiedzą o losie Iwony Wieczorek, odbierają ten przekaz, wpadają w panikę, wyzwalają się w nich negatywne emocje i dlatego tak się dzieje, ale nie unikną tego co jest nieuniknione, złapania i skazania










