Iga Śmiechowicz jest chyba najbardziej krytykowaną uczestniczką "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Widzom bardzo nie spodobało się jej zachowanie względem męża, którego dobrali jej telewizyjni eksperci.
W odcinkach programu można było zobaczyć, jak Iga odnosi się do Karola. Często miała do niego pretensje, obrażała się o błahostki, prowokowała kłótnie. Można było odnieść wrażenie, że jest wiecznie niezadowolona, a swoje frustracje przelewa na partnera.
Trudno się zatem dziwić, że podczas finału Karol nie miał żadnych wątpliwości - podjął decyzję o rozwodzie. I to mimo że Iga chciała pozostać z nim w małżeństwie.
Śmiechowicz nie kryła oburzenia tym, jak pokazano ją w telewizji. Zasugerowała, że to nieprawdziwy obraz jej osoby.
Dziękuję za wszystkie miłe wiadomości. Jestem w szoku po ostatnim odcinku. Program nauczył mnie podchodzenia do sytuacji na chłodno. To, co zostało powiedziane, jest sporym wyolbrzymieniem i minięciem się z prawdą. Jest też mocnym przekroczeniem granicy. Niestety, ale Instagram to jedyne miejsce, gdzie mogę zabrać głos i stanąć we własnej obronie po koncercie bzdur, jakie usłyszałam. Kij ma dwa końce. A program pokazał Wam tylko jeden.
Iga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zabrała głos
Teraz Iga opublikowała na Instagramie kolejny wpis. Wyraziła w nim radość z faktu, że emisja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zakończyła się. "Odetchnęłam z ulgą, że to koniec" - napisała.
Wpis opatrzyła swoim zdjęciem w otoczeniu przyjaciółek. Fotka ma być dowodem na to, że w rzeczywistym świecie ludzie ją lubią.
Ci ludzie ze zdjęcia to moje niezawodne wsparcie.. Mam za sobą ludzi którzy mnie kochają, wspierają i są ze mną. Gdybym była taka jak mnie opisujecie to zapewne nie miałabym ich przy sobie. Wielu z nich towarzyszyło mi podczas eksperymentu i ślubu. Dziękuję Wam! Przykro mi, że nie mogliście tego zobaczyć.
Dodała, że oprócz negatywnych wiadomości, dostaje też i pozytywne. A poza tym wspomniała, że "nie wszystko jest czarne i białe, za wszystkim kryje się historia".
Podziękowała każdemu przyjacielowi z osobna i zadeklarowała, że "z nimi idzie do przodu".
Natomiast zdecydowała się na wyłączenie możliwości komentowania jej wpisu. Obawia się hejtu, którego ma być ofiarą?



Julia Wieniawa odsłania ciało w kusym stroju. Ten szczegół zwrócił uwagę internautów! [ZDJĘCIA]








