Sławomir i Kajra szczerze o swoim 7-dniowym weselu. "Nie zamierzamy tego więcej powtarzać!"
Sławomir i Kajra poznali się wiele lat temu przypadkiem w Stanach Zjednoczonych. Muzyk zagadał Magdalenę Kajrowską, która była kelnerką w restauracji. Później okazało się, że oboje kojarzą się z korytarzy krakowskiej szkoły teatralnej, którą oboje ukończyli. Najpierw połączyła ich przyjaźń, a niedługo później zakochali się w sobie bez pamięci.
Para opowiedziała Jastrząb Post o szczegółach jednego z najważniejszych dni w ich życiu. Sławomir i Kajra pobrali się 3 sierpnia 2011 roku. Ich wesele odbyło się nietypowo, w środę, i trwało aż tydzień. Zakochani mieli trudności ze znalezieniem sali, orkiestry i operatora, który nagra uroczystość, dlatego wybór niepopularnego dnia okazał się w tym przypadku strzałem w dziesiątkę. Parze bardzo zależało na tym, by uroczystość odbyła się w gronie najważniejszych dla nich osób, więc goście przybyli nawet ze Szwajcarii.
Była to przygoda życia, która trwa po dziś dzień. Nie zamierzamy tego więcej powtarzać. Mówi się o tym, że nie można zorganizować takiego wesela, gdzie każdy będzie zadowolony
Kontrowersje wśród weselników często budzi kwestia prezentów, których młodzi spodziewają się od gości. Od pewnego czasu sporo w sieci mówi się o tym, ile pieniędzy powinno pojawić się w kopercie. Dla artystów kwestia finansowa nie była w ogóle istotna, bo zależało im aby spotkać się z przyjaciółmi i razem świetnie się bawić.
Nasi goście byli dla nas największą niespodzianką, a wesela nie organizuje się po to, żeby dostać jakiekolwiek gifty, tylko żeby związać się z najbliższą dla siebie osobą, wiec chyba myślenie tym torem, to nie tędy droga
Zobacz też:
Mata i skandale: ciągłe problemy z policją i narkotykami?
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!


