Sława Przybylska (posłuchaj!) lubi o sobie mówić, że nie jest żadną gwiazdą, tylko „zakompleksioną dziewczyną z Międzyrzeca na Podlasiu”. 2 lutego obchodziła swoje 90. urodziny i ani myśli przejść na emeryturę. Zdecydowała się jednak zawiesić karierę do wiosny. Nie ze względu na wiek, czy zdrowie, bo akurat jej dopisuje, lecz stan zdrowia męża.
Jan Krzyżanowski, miłość życia Przybylskiej, przeszedł udar. Poznali się na jej koncercie w latach 60. O względy Przybylskiej zabiegało wtedy wielu mężczyzn, w tym reżyser Andrzej Munk. Zginął w wypadku samochodowym w 1961.
2 lata później w życiu Przybylskiej pojawił się młodszy o 7 lat Krzyżanowski. Jak potem wspominała w rozmowie z Plejadą:
„Kiedyś Jan powiedział mi, że gdy był studentem, to na sylwestrowej imprezie, na którą poszedł, puszczane były różne nagrania. Gdy usłyszał moje „Tango Notturno”, zachwycił się i powiedział, że dla takiej kobiety warto poświęcić życie.. Poznaliśmy się na jednym z moich koncertów. Jan był wtedy dyrektorem Estrady Stołecznej i przyjeżdżał na wszystkie moje występy w okolicach Warszawy. I tak to się wszystko zaczęło”.
Sława Przybylska zawiesza karierę
W 2018 roku mąż Sławy doznał rozległego udaru, po którym nie wrócił do dawnej sprawności. Przybylska, która w wieku 90 lat ciągle koncertuje, zdecydowała się zrobić sobie kilkumiesięczną przerwę, by poświęcić więcej czasu mężowi.
Jak uspokaja jej bratanek, jeśli wszystko ułoży się po myśli artystki, wróci na scenę wiosną przyszłego roku:
"To wszystko zależy od tego, jak się z Jankiem sytuacja potoczy. Powiedziała, że nie chce więcej koncertów. Na razie się wstrzymuje z dalszymi planami, ale myślę, że w przyszłym roku na wiosnę uda się jej wystąpić. No zobaczymy, co będzie. W końcu ma 90 lat, to piękny wiek".
Ostatni w sezonie koncert gwiazda zagra dzisiaj, 7 listopada w Płońsku. Jak przypomina jej bratanek, ma za sobą intensywne miesiące:
"W tym roku mieliśmy tyle koncertów. Byliśmy pod Krakowem w Koszycach, tam była taka uroczystość. Na jubileusz otrzymała honorowe obywatelstwo wsi. Zrobili jej piękne przyjęcie w remizie strażackiej. Tam wszyscy mieszkańcy się zebrali, było bardzo sympatycznie. Trzy tygodnie temu ich odwiedziliśmy, bo tam mieszka jej wielki fan, który ma jej najwięcej pamiątek. Wtedy właśnie zawieźliśmy mu kolejne przedmioty ze Sławy mieszkania. On prowadzi izbę pamięci Sławy, więc chcieliśmy wzbogacić to miejsce. Ten rok był obfity w koncerty".
Zobacz też:
Sława Przybylska: Ostatni rok wiele zmienił w jej życiuSława Przybylska kończy 90 lat. Jej przeboje śpiewała cała Polska
***
