Reklama
Reklama

Skandaliczne żarty Kubickiej i Barona. Naśmiewają się z osób w kryzysie bezdomności

Sandra Kubicka i Aleksander Baron dołączyli do klubu celebrytów, którym niczego nie brakuje poza umiarem w poczuciu humoru, przejawiającym się w naśmiewaniu z ludzi nie tak zasobnych jak oni. Para postanowiła pożartować z osób w kryzysie bezdomności.

Kubicka i Baron żartują z osób w kryzysie bezdomności

Sandra Kubicka i Aleksander Baron zmieścili w sieci relację prawdopodobnie z planu teledysku bądź jakiejś kampanii. Muzyk był przebrany z osobę bezdomną. Miał na sobie potargane ubranie, do tego umorusaną twarz. Sandra z kolei paradowała w ostrym makijażu. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że oboje postanowili trochę pośmiać się ze swoich ról. 

"Poka pazy. Patrzcie, jak się wczuł w rolę" - mówi na nagraniu Kubicka i pokazuje brudne paznokcie Barona.

Reklama

Na tym nie koniec niesmacznych żartów. Baron tak bardzo wczuł się w rolę, że zaczął bełkotliwym głosem mówić do Sandry: "Daj, daj pieniążek".

Jedna z osób pracujących na planie wręcza przebranemu Baronowi głośnik i tłumaczy, że "pieniążka" nie ma akurat pod ręką. Muzyk próbuje ugryźć sprzęt.  Najwyraźniej celebryta jest przekonany, że osoba w kryzysie bezdomności jest gotowa zjeść sprzęt. 

Kubicka i Baron oraz ankieta dotycząca pomocy żulowi

Zdjęcia w nowych wcieleniach Kubicka i Baron podpisali "Żaneta i Żul" oraz zamieścili ankietę, w której zadali pytanie, czy żulowi należy pomóc. Jedna z odpowiedzi do wyboru brzmiała: "Nie, bo i tak kupi piwo". 

Celebryci i "żule"

Sandra Kubicka i Aleksander Baron  najwyraźniej nie słyszeli o skandalu, jaki wywołały zaledwie tydzień temu słowa Mai Bohosiewicz. Celebrytka zamieściła w sieci relację z Paryża. Chciała skomplementować spotkanego pod Luwrem bezdomnego i nazwało go żulem. Internauci ostro skrytykowali Maję. Byli zniesmaczeni komentarzem Mai Bohosiewicz. Zwrócili jej uwagę, że nie powinna określać człowieka bezdomnego żulem i zwracać uwagę na dobór słów. Czy przemówili aktorce do rozsądku?

"Zostałam pouczona. Nie można, nie powinno się mówić na osoby dotknięte kryzysem bezdomności per żul - to nieeleganckie i bardzo przepraszam. Nie miałam nic złego na myśli, pan był radosny, uśmiechnięty. Popijał wineczko i śpiewał w białej pościeli przy Luwrze i po prostu zrobił na mnie ogromne wrażenie swoją elegancją" - tłumaczyła się dosyć mało przekonująco Maja.

Co powiedzą na występ Kubickiej i Barona?

Zobacz też:

Koniec miłości Sandry Kubickiej i Barona?! Przyjaciel nie ma wątpliwości

Sandra Kubicka przerwała milczenie w sprawie kryzysu z Baronem. "Nie byłam na to przygotowana"

Nie cichną plotki o kryzysie w związku Kubickiej i Barona. Podczas Sylwestra udawali?




pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sandra Kubicka | Aleksander Milwiw-Baron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama