W zeszłym roku Seweryn zaczął pisać książkę o swoim życiu. Miała to być nie lada gratka dla wszystkich fanów, bowiem mogli dowiedzieć się nieco więcej o liderze Czerwonych Gitar (sprawdź!), który skrzętnie broni swojej prywatności.
Chce tam zawrzeć i sprawy prywatne, i rodzinne. Nie pominie też trudnych, traumatycznych wątków ze swojego życia - twierdziło "Na Żywo".
Muzyk postanowił, że opisze prawdziwą historię swojego życia. Nie chciał pomijać najważniejszych wydarzeń, tj. trudnego małżeństwa z Elżbietą, śmierć ukochanego syna czy depresję.W 1990 roku rodzinę Krajewskiego spotkała prawdziwa tragedia. Sześcioletni Maksymilian zginął w wypadku samochodowym, wracając z mamą ze szkoły muzycznej. To była prawdziwa trauma dla całej rodziny, a Seweryn nie mógł podnieść się po tej tragedii.
Po tym, jak zginął mój syn, chciałem uciec od tych wspomnień - wyznał.
Wtedy też rozpadło się jego małżeństwo z Elżbietą. Przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych, a ona zaczęła układać sobie życie w Polsce. To nie był jednak koniec dramatów. W 2015 roku "Na Żywo" i "Życie na gorąco" na zawsze zmąciły spokój Krajewskiego.

Seweryn Krajewski i nieślubna córka Julitta
Okazało się, że muzyk ma nieślubną córkę Julittę Krajewską. Wszystko wydarzyło się w 1968 roku na festiwalu w Opolu. Wówczas 21-letni gwiazdor Czerwonych Gitar miał ulec pięknej blondynce, którą poznał na koncercie. Dziewięć miesięcy później pojawiła się Julitta.
Mama była bardzo młoda. Miała 18 lat, a mój ojciec był bardzo popularny, bardzo rozchwytywany i zajęty swoją karierą. Nie miał czasu na rodzinę. Nie miał czasu na mnie - czytamy w "Vivie".
Mimo że artysta nie przyznawał się do nieślubnej córki, to w 1975 roku sąd ustalił, że Krajewski jest ojcem dziewczynki. Został pozbawiony władzy rodzicielskiej i musiał płacić alimenty.Julitta wielokrotnie starała się skontaktować z ojcem. Znalazła nawet jego adres i pojechała w odwiedziny.
Znalazłam jego adres w dokumentach. Mój ojczym pomógł mi dojechać i zostawił na stacji kolejowej, a ja sama poszłam pod jego drzwi. Zapukałam i tak się złożyło, że otworzył. Pamiętam, że był bardzo zaskoczony. Wpuścił mnie do środka, nic nie mówiąc. Przedstawiłam się, weszłam i mieliśmy krótkie spotkanie, zbyt wiele nie pamiętam. Utkwiło mi w pamięci, że powiedział: "Zostałaś inaczej wychowana, ja bym cię inaczej wychował". Nie rozumiałam, bo czułam, że byłam bardzo dobrze wychowana. Na koniec uściskał mnie i dał swój numer telefonu - wspomina w "Vivie".
Po czasie okazało się, że Krajewski nie tylko nie chce mieć kontaktu z córką, ale i wypiera się ojcostwa. Zaprezentował bowiem (jak później się okazało fałszywy) wynik testu DNA, który miał wskazywać na zerowe pokrewieństwo z Krajewską.
Chodzi o przemiłą, oczekującą na karierę piosenkarkę o imieniu - Julitta. Przedstawiam gorące i ostateczne wyniki badań DNA. Dla nieznających angielskiego zdradzę, że prawdopodobieństwo pokrewieństwa jest zerowe. Pozostaje z niecierpliwością oczekiwać na dalsze postępy tej skazanej niestety na karierę kobiety - napisał wówczas Krajewski.
Oskarżył córkę o chęć wybicia się
To jeszcze nie wszystko! Wówczas artysta zdradził, że faktycznie ma nieślubną córkę, a nawet dwie, ale żadną z nich nie jest Julitta i nie będzie zdradzał ich tożsamości. Co ciekawe, te słowa skomentowała Elżbieta Krajewska, która stwierdziła, że Seweryn żartował i to bzdura.Oskarżenia muzyka o chęć wybicia się szczególnie dotknęły Julittę Krajewską. Niejednokrotnie podkreślała bowiem, że nie zależy jej na majątku ojca, ani na karierze. Dziś kobieta mieszka w Wielkiej Brytanii i pracuje jako księgowa.
Nie zrezygnowała jednak z prób kontaktu z ojcem i co jakiś czas pojawia się w Stanach Zjednoczonych.Czy prawda wyjdzie na jaw i Seweryn przyzna się do córki?









