Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Gdy do zespołu Ewy Farnej (25) dołączył gitarzysta Martin Chobot (30), niewiele wskazywało, że coś ich połączy.
Tak się jednak stało i w 2017 roku wzięli ślub.
"Przeżyliśmy najpiękniejszy dzień naszego życia" – powiedziała piosenkarka.
Marzyli, aby zostać rodzicami, bo pani Ewa nigdy nie ukrywała, że chciałaby mieć dużą, szczęśliwą rodzinę, jaką stworzyli jej rodzice.
Także i to marzenie ziściło się kilka dni temu, gdy na świat przyszedł syn pary, Artur.
"Jesteśmy oboje zdrowi i szczęśliwi" – napisała w internecie pod swoim słodkim zdjęciem z niemowlęciem.
Jego tata wprost pękał z dumy i z wdzięczności obsypał żonę prezentami. Jeden z nich okazał się niezwykły i wymowny.
Według czeskich gazet, Martin miał przepisać na żonę najdroższe ze swoich mieszkań, znajdujące się w praskiej dzielnicy Dejvice.
W 2011 roku muzyk kupił je za ponad 7 mln koron. Od dawna inwestuje, by zabezpieczyć rodzinie przyszłość, bo nie tylko skończył studia muzyczne, ale także Wyższą Szkołę Ekonomii w Pradze.
W Pradze ma jeszcze dwa mieszkania, a tuż po ślubie małżonkowie kupili dom pod Pragą za 20 mln koron, czyli ponad 3 mln zł.
Mając tak obrotnych rodziców, mały Artur może spać spokojnie.
Zobacz również:










