Sara Mannei poznała Artura Boruca za swoich czasów studenckich. Swoją przyszłość widziała wtedy w dziennikarstwie i rozpoczęła studia kierunkowe w Warszawie. Pewnego wieczoru wybrała się z siostrą do jednego z warszawskich klubów i tam z wielkim impetem wpadł na nie Artur Boruc, omal ich nie przewracając.
Sara potraktowała go mocną wiązanką słowną, zapewniając potem w wywiadach, że nie miała pojęcia, z kim rozmawia, bo kompletnie się wtedy nie interesowała piłką nożną, a jakby nawet rozpoznała piłkarza, to i tak powiedziałaby mu do słuchu. Pyskówka nieoczekiwanie zmieniła się we flirt, a Boruc przestawił się jej jako rezydent Irlandii, zarabiający na życie myciem okien w wieżowcach. Jak wspominała Sara:
Spytał czy dostanie mój numer telefonu. Nie dałam tego numeru, ale powiedziałam, że wezmę od niego numer i wzięłam. Później, chyba po 3 dniach zapytałam siostry, czy wypada coś napisać do tego chłopaka, bo był sympatyczny.
Spotkali się ponownie po 3 miesiącach. No a potem poszło już z górki i koniec końców z dziennikarskiej kariery Sary nic nie wyszło. Zresztą Mannei miała więcej pomysłów na karierę, które spaliły na panewce. Przez ten czas próbowała zrobić karierę muzyczną, co wcale nie jest aż takie zaskakujące, jakby mogło się wydawać, biorąc pod uwagę, że przed laty próbowała swoich sił w programie „Idol”. Założyła też, wspólnie z siostrami firmę biżuteryjną, ale ostatecznie sens życia odnalazła w projektowaniu ubrań.
Sara Mannei chwali się włoskimi wakacjami
Sara, ma wyraźnie żal o to, że jest postrzegana przez pryzmat kariery męża. Na tę przypadłość cierpi zresztą wiele żon i dziewczyn sportowców, określanych angielskim skrótem WAGs. Z jednej strony chciałyby mieć własne kariery i pieniądze, z drugiej jednak luksusowe życie na koszt zarabiających miliony mężów okazuje się zbyt kuszące. Chętnie podkreślają, że nie interesuje ich, co ludzie sądzą na ich temat, z jednocześnie pilnie śledzą artykuły im poświęcone i potrafią z rozżaleniem przytoczyć z pamięci, co kto o nich napisał. Sara dobitnie to wyraziła 4 lata temu w wywiadzie dla magazynu „In Style”:
Portale piszą, że jestem utrzymanką, a dzień później, że Anna Lewandowska na kolację z mężem założyła biżuterię od Sary Boruc. Wiedzą o mojej biżuterii, wiedzą, że jest fajna, ale robią wszystko, by podjudzać ludzi. Piszą, że leżę i pachnę, a zapominają, że mam dzieci, prowadzę dom. To żaden obowiązek? Ja jestem kobietą po przejściach. O tym się nie mówi. Czasem żadne pieniądze świata nie są w stanie wynagrodzić pewnych rzeczy.
Najważniejsze, że Artur docenia… Ostatnio zabrał żonę na wakacje do Włoch. Z tej okazji Sara zamieściła serię zdjęć na Instagramie. Marcelina Ziętek, która , jako oficjalna dziewczyna skoczna narciarskiego Piotra Żyły, też już się kwalifikuje do grona WAGs, zamieściła w komentarzach emotkę wyrażającą zachwyt.
Zobacz też:
Siostra Sary Boruc wyszła za mąż. Kolejny korzystny mariaż w rodzinieSara Boruc świeci nerkami i parkuje jako kondukt pogrzebowy! Myślała, że nikt nie zauważy?Rozanielona Wendzikowska relaksuje się na Mauritiusie




***








