Sablewska i Doda przez lata miały na pieńku. Dziś stylistka mówi wprost: "Znam ją bardzo dobrze"
Maja Sablewska zaistniała w branży rozrywkowej dzięki współpracy z innymi gwiazdami. Dzisiaj od dawna sama cieszy się takim statusem, wciąż jednak pytana jest o swoje przeszłe "podopieczne". Szczególnie intrygująca była zawsze jej relacja z Dodą, zwłaszcza że panie zakończyły współprace w nie najlepszych stosunkach. Teraz stylistka postanowiła ocenić sposób noszenia się wokalistki. Tego nikt się nie spodziewał.
Droga Mai Sablewskiej do show-biznesu jest doprawdy oryginalna. Najpierw założyła ona fanklub Natalii Kukulskiej, dzięki czemu nawiązała z nią bliższą relację, później została asystentką producentki muzycznej z dużej wytwórni, a następnie pojawiła się gościnnie w reality show "Jestem jaki jestem" Michała Wiśniewskiego.
Pozycję w branży umocniły jej współprace z czołowymi polskimi piosenkarkami: Dodą, Mariną Łuczenko-Szczęsną i Edytą Górniak. Dzisiaj bardzo ciepło wspomina ten okres.
"Kiedy pracowałam z artystami, zawsze na pierwszym planie był artysta. Nigdy nie miałam parcia na szkło, nie chciałam być gwiazdą telewizji. Wykorzystałam telewizję do tego, aby robić coś pożytecznego. Kiedy mogę zrobić coś dla drugiego człowieka, to ma dla mnie sens. Inaczej wolę się zajmować swoimi biznesami. A z dziewczynami to była wspaniała współpraca. Dała dobre efekty. Cieszę się, bo wiele tych historii, które po naszych rozstaniach wypłynęły, absolutnie się nie urzeczywistniły" - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
Zapewne miała na myśli m.in. konflikt z Rabczewską.
Nie jest tajemnicą, że panie nie rozstały się w najlepszych stosunkach. Wokalistka zarzucała stylistce, że w niezbyt zadowalający sposób zajęła się jej karierą. Obecnie jednak gwiazdy nie żywią do siebie żadnej urazy. Sablewska w ciepłych słowach wypowiedziała się też o stylu byłej pracodawczyni.
"Ja ją znam bardzo dobrze. Rozumiem ją. Każdą stylizację, którą ona wybiera, wybiera dość skrupulatnie. Ma dobrego stylistę i wydaje mi się, że to jest świetna inwestycja. Wizerunek w dzisiejszych czasach to klucz do sukcesu - jeśli jest autentyczny i spójny z osobowością. Bo oczywiście da się go wykreować. Doda ma teraz dobre stylizacje, pasujące do jej osobowości" - oceniła w tym samym wywiadzie.
To samo mówiła zresztą jeszcze w ubiegłym roku.
"Ona jest sobą i to w dzisiejszych czasach w końcu jest docenione, bo jak my zaczynałyśmy pracę, to bycie sobą było czymś kontrowersyjnym, bo ktoś mówił to co czuje, bo ktoś mówił tak jak jest, a ja tego nigdy nie rozumiałam. Teraz to się ceni i wydaje mi się że Doda w to się świetnie wpisała" - mówiła.
Widać, że Sablewska nie ma zamiaru wracać do przeszłości. Dba o to, by nie stracić dobrych relacji z Dodą, o co obie musiały się postarać.
"Ja nie mogę złego słowa powiedzieć na Dodę, bo bardzo sobie cenię ten nasz wzajemny szacunek, który sobie wypracowałyśmy przez te ostatnie lata, i staram się go pielęgnować. Wystąpiłam w jej programie po to też, żeby pokazać, że jeśli mamy na koncie jakieś sukcesy to jest jedno, ale nasz największy sukces to ten nasz szacunek wobec siebie" - stwierdziła w wypowiedzi dla tego samego serwisu.
We wspomnianym przez nią "Doda. Dream Show" Sablewska faktycznie mówiła o bohaterce programu w samych superlatywach. Wyjawiła nawet coś, czego zapewne nikt nie podejrzewał.
"Wtedy widziałam, że nawet jeżeli nie dogadamy się w danym momencie, to za chwilę przyjdzie refleksja. Ja wiem, że Doda nie wygląda na taką osobę, ale ona nie dość, że ma refleksję, to jeszcze potrafi przeprosić. Bo to jest dobry człowiek, po prostu" - zaskoczyła wyznaniem Maja.
Zobacz też:
Wszyscy zachwycają się Steczkowską, a tu takie słowa gwiazdy. Nie gryzła się w język: "Nie mój gust"
Sablewska po latach wyjawiła prawdę ws. talent show. W tle Wojewódzki
Najpierw odeszła Lanberry, a teraz takie doniesienia ws. "The Voice of Poland". Nie ma już nadziei