Sablewska: Doda poprosiła mnie o powrót
Dorota i Majka po kilku latach publicznego prania brudów zakopały topór wojenny.
W "Pytaniu na śniadanie" Sablewska zdradziła, że Rabczewska "poprosiła ją", by znów została jej menedżerką.
"Chce, byśmy wróciły do współpracy. Zobaczymy, co będzie. Wszystko się może zdarzyć, jeśli będziemy miały czyste intencje" - stwierdziła.
Sama Dorota dodała: "Zaczęłyśmy ze sobą rozmawiać. Znalazłyśmy wspólny język. Lubię się godzić".
Cała sytuacja jest o tyle kuriozalna, że jeszcze kilka miesięcy temu Majka podkreślała w wywiadach, że z Dodą "pracuje się strasznie" i "nigdy do niej nie wróci".
Rabczewska natomiast krytykowała Sablewską, mówiąc, iż jest ona "perfidną, zakłamaną osobą, która świetnie gra mediami". Co więcej, deklarowała, że nigdy nie poda jej ręki.
Jak widać, obie są siebie warte...