
Ryszard Lasota uchodził za czarny charakter "Sanatorium miłości". Koledzy z programu nie przepadali za nim i mieli dość jego wiecznego narzekania i marudzenia. Nietrudno było się domyślić, że mężczyzna nie skusił takim podejściem żadnej z koleżanek. Program opuścił więc jako singiel.Jednak nie ma tego złego, gdyż po zakończeniu programu wziął się za siebie: znacznie schudł i zapuścił brodę. Zmiany zaszły także w jego życiu uczuciowym.
Jako pierwsi informowaliśmy, że Ryszard Lasota jest zakochany i to w młodszej o blisko 40 lat kobiecie. Miłość tej dwójki kwitnie w najlepsze. Jakiś czas temu gruchnęła wiadomość, że Lasota planuje powiększyć rodzinę.
Doradziła mu to podlaska szeptucha, która powiedziała im, żeby... starali się o dziecko, dbali o zdrowie i spokój!

Ryszard Lasota szaleje na nartach
Na razie o dziecku jednak nic nie słychać, więc najwyraźniej jeszcze nad tym pracują. Być może pomoże im w tym urlop w górach, na który się wybrali. Tam nieźle zadbał o wybrankę swego serca..."Byliśmy razem w Krynicy Zdrój, Rysio oczywiście od razu poszedł na stok i okazało się, że jeździ jak szatan. Wynajął dla mnie instruktora i bacznie obserwował, czy robię postępy na oślej łączce" - opowiada "Super Expressowi" Hanna.
Tabloid donosi, że kobieta to pojętna uczennica i już następnego dnia śmigała po stoku.
"Efekt jest taki, że dziewczyna nabrała niezłej wprawy i już zapowiedziała mu, że chce jechać w Alpy" - czytamy.
Zazdrościcie mu takiego życia na emeryturze?



Zobacz też:
Marianna Schreiber narzeka na Polski Ład








