Rysiek "Szczena" Dąbrowski zatrzymany przez policję
Ryszard "Szczena" Dąbrowski znalazł się w areszcie w związku z domową awanturą. Widzowie znają go dobrze z programu "Chłopaki do wzięcia".
Według informatora z otoczenia, jego partnerka oraz dziecko zostali pobici, a maluch miał trafić do szpitala. "Szczena" jednak zaprzecza wszystkiemu w najnowszym wywiadzie na kanale TVreklama.
Mieliśmy małą, można powiedzieć "rozróbkę" w domu, żeśmy się zaczęli kłócić no i sąsiedzi zadzwonili na policję, dlatego mnie tam powinęli na chwilę i za chwilę puścili - opowiada podczas konferencji MMA VIP.
"Szczena" przyznaje, że żadna awantura nie miała miejsca.
Żeśmy sobie po prostu wypili i pokłócili się. Siłą rzeczy mam takich fajnych sąsiadów, że niestety... było trochę za głośno i zadzwonili
Pojawiły się podejrzenia, że podczas kłótni ucierpiało również dziecko. Miało mieć dwa promile alkoholu we krwi!
Totalna bzdura! Dziecko nie miało żadnego alkoholu w sobie, Asieńka tam miała coś alkoholu, bo żeśmy sobie tam wypili, ale dziecko było trzeźwe i nic mu nie było
"Szczena" tłumaczy, że opublikował nawet w mediach społecznościowych oświadczenie, za co konkretnie został zatrzymany.
Absolutnie nikt nie ucierpiał, wszystko było normalnie! Był lekarz normalnie, zostali zbadani, ja zostałem na drugi dzień wypuszczony, to wszystko
"Za krzyki w mieszkaniu jeszcze nie zamykają!"
Rysiek z "Chłopaków do wzięcia" ma już w planach przeprowadzkę z daleka od natrętnych sąsiadów. Podobno nie jest pierwszą osobą na osiedlu, która padła ofiarą ich telefonów.
Było głośno około pierwszej w nocy, zadzwonili i tyle
Wszystko zostało jednak wyjaśnione i walka "Szczeny" z Marcinem Najmanem jest w dalszym ciągu aktualna. Przyznał, że żadnej "kary" z jego strony się nie obawia - to będzie "walka jak walka".
Rysiek będzie próbował jednak dociec, z jakiego źródła wyszły nieprawdziwe informacje i zapowiada, że skieruje wówczas sprawę na drogę sądową.
Zobacz też:Youtuber Okiem Kosmetologa skazany za zniesławienie Skin79. Jest prawomocny wyrok
Natsu zdradziła ile zarabia. Na jej koncie zostaje nawet 150 tysięcy miesięcznieAnna Powierza obawia się o pracę. "Mogłabym chociaż nosić kartony w spożywczaku"
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziesz na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








