Rysiek „Szczena” Dąbrowski po wyjściu z aresztu: „Za krzyki w mieszkaniu jeszcze nie zamykają!”

Ryszard "Szczena" Dąbrowski fot. Instagram (instagram.com/ryszarddabrowski)
Ryszard "Szczena" Dąbrowski fot. Instagram (instagram.com/ryszarddabrowski)Instagram

Rysiek "Szczena" Dąbrowski zatrzymany przez policję

Mieliśmy małą, można powiedzieć "rozróbkę" w domu, żeśmy się zaczęli kłócić no i sąsiedzi zadzwonili na policję, dlatego mnie tam powinęli na chwilę i za chwilę puścili - opowiada podczas konferencji MMA VIP.
Żeśmy sobie po prostu wypili i pokłócili się. Siłą rzeczy mam takich fajnych sąsiadów, że niestety... było trochę za głośno i zadzwonili
mówi.
Totalna bzdura! Dziecko nie miało żadnego alkoholu w sobie, Asieńka tam miała coś alkoholu, bo żeśmy sobie tam wypili, ale dziecko było trzeźwe i nic mu nie było
dementuje "Szczena".
Absolutnie nikt nie ucierpiał, wszystko było normalnie! Był lekarz normalnie, zostali zbadani, ja zostałem na drugi dzień wypuszczony, to wszystko
tłumaczy.

"Za krzyki w mieszkaniu jeszcze nie zamykają!"

Było głośno około pierwszej w nocy, zadzwonili i tyle
podsumował.
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki zamieszkali razem!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?