Ryan Gosling jest jednym z najpopularniejszych hollywoodzkich aktorów. Przez miliony kobiet na całym świecie uznawany jest również za jednego z najprzystojniejszych artystów. Kanadyjczyk od wielu lat obecny jest w show-biznesie, a wszystko wskazuje na to, że ostatnio miał szczególnie zabiegany czas.
41-latek pojawił się na premierze w Hollywood na najnowszej produkcji Netflixa. Thriller "Gray Man" to dzieło braci Russo, a w filmie zobaczymy m.in. Anę de Armas, a także gwiazdy "Bridgetonów" - Rege-Jean Page i Simone Ashley.
Gosling zaskoczył na premierze nowej produkcji Netflixa
Gosling w "The Gray Man" wciela sie w rolę byłego agenta CIA, Courta Gentry’ego. Na wydarzeniu gwiazdor zaprezentowała jednak zupełnie inny strój, niż na mundurowego przystało. Ukochany Evy Mendes zaprezentował się w błękicie.
Gosling zrezygnował z nudnego garnituru na rzecz błękitnej marynarki i jasnych spodni, które nieco kontrastowały z ekstrawagancką górą. Całość uzupełnił białą koszulą w żółte paski, a na stopach pojawiły się białe lakierki.
Wzrok przyciągała również blond czupryna aktora, która zapewne jest pozostałością po Kenie, którego ogrywał w najnowszym filmie "Barbie" u boku Margot Robbie. Uwagę zwraca także nieskazitelnie gładka twarz aktora i zaokrąglone policzki. Trudno uwierzyć, że aktor ma już 41 lat!
A wam jak się podoba?
Zobacz też:
Ryan Gosling jako Ken. Są pierwsze zdjęcia z planu filmu "Barbie"
Margot Robbie i Ryan Gosling jako Barbie i Ken jeżdżą na rolkach. Stylizacje robią wrażenie












