Rozenek ledwo zobaczyła akademik syna, a już zabrała się za sprzątanie. Nie kryła swojego poruszenia
Małgorzata Rozenek-Majdan zawsze podkreślała, że dobro jej pociech jest dla niej najważniejsze. Celebrytka wiele poświęciła, by wychować swoich synów na mądrych i wykształconych ludzi. Teraz zbiera tego owoce, ponieważ najstarszy syn Stanisław wyjechał na studia do Paryża. Matka oczywiście odwiozła go do nowego lokum i od razu wprowadziła tam swoje zasady.
Małgorzata Rozenek już dawno zadbała o to, by jej synowie mieli możliwość zdobycia jak najlepszego wykształcenia. Celebrytka otwarcie mówiła w mediach o tym, że szkoły, do których posyła swoich synów, nie należą do najtańszych.
Mimo to ambitna matka realizuje swoje założenia i wspiera synów w działaniach. Niedawno okazało się, że najstarszy syn Gosi dostał się na wymarzone studia do Paryża. Przed rodziną pojawiło się więc spore wyzwanie - wszystkie rzeczy Stanisława trzeba było przewieźć z Lyonu do stolicy Francji.
Dodatkowo Małgorzata i jej bliscy stanęli przed jeszcze jednym dość trudnym wyzwaniem. Musieli znaleźć odpowiednie lokum dla chłopaka. Na szczęście i tę sprawę załatwili dość sprawnie.
Choć program "Perfekcyjna pani domu" przestał być emitowany już ponad dekadę temu, to Małgorzata Rozenek-Majdan wciąż kojarzona jest jako ta, która strzeże porządku w pomieszczeniach. Jak się okazuje, skojarzenie to wcale nie odbiega od rzeczywistości.
Gosia opublikowała na swoim Instagramie filmik, na którym pokazała nowe lokum Stanisława. Celebrytka nie mogła sobie odpuścić i musiała posprzątać za syna pomieszczenie, które będzie on zajmował przez najbliższe miesiące. Przy okazji "perfekcyjna" podzieliła się z fanami pewnymi przemyśleniami na temat macierzyństwa.
"Kiedy Twoje dziecko dostaje się do wymarzonej szkoły, wiesz, że właśnie spełnia pierwszy z wielkich planów, o których kiedyś tylko myślało. Ty możesz tylko być obok - wspierać, kibicować... i, oczywiście, posprzątać mu pokój, bo tak wygląda miłość mamy. Jak powiedziała Michelle Obama: 'Naszym zadaniem jako rodziców jest dać dzieciom korzenie... i skrzydła, by mogły odlecieć'. I tak stoję dziś w tym pokoju - z sercem pełnym dumy, nadziei i cichego: spełniaj się, Staś. Teraz to Twój czas. My zawsze będziemy obok" - napisała.
W komentarzach od razu pojawiło się sporo głosów zrozumienia i wsparcia dla Gosi oraz jej rodziny. Inne mamy podzieliły się swoimi historiami i opowiedziały, jak same przeżywały wyprowadzkę dzieci z domu.
Oczywiście jak to bywa, nie zabrakło także głosów krytyki. Internauci zwrócili uwagę na to, że 19-letni Stanisław sam powinien posprzątać sobie pokój.
A wy, z którą stroną się zgadzacie?
Zobacz też:
Ponure doniesienia z domu Rozenek i Majdana. To zaczęło ich przerastać. "Jest wykończony"
Rozenek wraca do "DDTVN". W stacji mieli duże obawy, szefowa TVN w końcu wyjawiła
Zabrała głos po ramówce TVN. Tak skomentowała stylizację Małgorzaty Rozenek-Majdan