Małgorzata Rozenek-Majdan ogłosiła o synu. Ledwie zawiozła go na studia, a teraz to
Wspaniałe nowiny od Małgorzaty Rozenek-Majdan. W sieci podzieliła się informacją, że jej 19-letni syn dostał się na studia w Paryżu. Choć wydaje się, że to zaledwie wczoraj zapłakana mama razem z Radosławem Majdanem zawoziła go na zagraniczną uczelnię, już nastał czas zmian...
Małgorzata Rozenek-Majdan w zeszłym roku sama zawiozła syna na zagraniczną uczelnię. Nie kryła wtedy dumy, ale i wzruszenia.
"My po krótkiej przerwie znowu jesteśmy za kierownicą. (...) Jedziemy zawieźć Staśka na studia, więc znowu kilka dni będziemy w trasie, ale nie dało się tego zrobić inaczej niż samochodem, bo jesteśmy zapakowani po brzegi, łącznie ze Staśka rowerem. Ta podróż jest taka trochę mniej przyjemna niż te wakacyjne, ale no taka kolej rzeczy, tak się dzieje. Dzieci dorastają (...)" - mówiła na Instagramie.
Stanisław uczył się w Lyonie, jednak zdecydował się na zmiany. Dostał się na wymarzony kierunek w stolicy Francji. Małgorzata ponownie zawiezie ukochaną pociechę na miejsce.
"Jesteśmy teraz w trasie do Lyonu. Jednym z głównych powodów naszej wycieczki w tym kierunku jest potrzeba przeniesienia Stasia z Lyonu do Paryża, bo zmienia uczelnię, a co za tym idzie - zmienia miasto" - zdradziła w najnowszym komunikacie.
Gosia jest zachwycona, że syn może realizować się w wybranej przez siebie dziedzinie.
"Dostał się na swoją wymarzoną uczelnię, co jest naprawdę bardzo dużym osiągnięciem. Pracował cały rok, żeby to zrealizować i z wielką radością teraz jedziemy go przenieść. Całe wakacje były wokół organizacji tego wszystkiego" - kontynuowała "Perfekcyjna Pani Domu".
Dobre wieści to jedno, niestety nie zabrakło wyzwań. Największym było znalezienie dla 19-latka bezpiecznego i wygodnego lokum.
"Okazało się, że znalezienie dobrego, bezpiecznego i dobrze wyglądającego mieszkania studenckiego wcale nie jest takie proste. Wiele dokumentów trzeba było złożyć, aby znaleźć mieszkanie w Paryżu, ale się udało. Jest wspaniałe i teraz musimy zabrać z tego mieszkania z Lyonu wszystkie jego rzeczy" - dopowiedziała Rozenek.
Wygląda na to, że dumna mama jest już nieco przyzwyczajona do pożegnań i rozumie, że gdy syn wyjeżdża, uczy się żyć na własnych warunkach. Na jej twarzy nie widać nawet smutku. Zamiast tego pojawił się szczery uśmiech.
Czytaj też:
Zabrała głos po ramówce TVN. Tak skomentowała stylizację Małgorzaty Rozenek-Majdan
Rozenek wraca do "DDTVN". W stacji mieli duże obawy, szefowa TVN w końcu wyjawiła
Rozenek wprawiła ludzi w osłupienie na ramówce TVN. Tak się wystroiła