Reklama
Reklama

Rozenek czuła, że ten dzień kiedyś nadejdzie. I tak się stało. "Wiedziałam, że jest pozamiatane"

Małgorzata Rozenek-Majdan w rozmowie z Żurnalistą uzewnętrzniła się na temat zwolnienia z "Dzień Dobry TVN". Choć gwiazda nadal jest częścią ekipy znanej stacji i nawet dostała własny program, nie ukrywa, że tamta sytuacja mocno nią wstrząsnęła. Szybko musiała pogodzić się z nową rzeczywistością.

Małgorzata Rozenek-Majdan o pracy w "DDTVN". Padły szczere słowa o presji

Małgorzata Rozenek-Majdan popularność zawdzięcza takim formatom jak "Perfekcyjna Pani Domu", "Dzień Dobry TVN", czy jej aktualnemu programowi "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz". W najnowszej rozmowie z Żurnalistą bez ogródek opowiedziała o tym, że nie wszystkie z nich były dostosowane do jej umiejętności. Wyjawiła też prawdę o kulisach zwolnienia ze śniadaniówki.

"Sama na siebie nałożyłam zbyt dużą presję. Miałam niezwykle wspierającą redakcję. Relacje, które tam nawiązałam, trwają do tej pory i są bardzo pozytywne. Tylko ta presja, którą ja sama na siebie nałożyłam, spowodowała, że ja po raz pierwszy w życiu - i powiedziałam sobie, że ostatni - pozwoliłam odebrać sobie radość ze swojej pracy, ze swojego życia i działalności" - powiedziała gwiazda.

Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan nie odnalazła się w tej roli. Musiała zmierzyć się z rzeczywistością

Małgorzata przyznaje, że przede wszystkim nie odnalazła się w tak wymagającej roli dla osoby, która nie jest dziennikarką.

"Ja się nie spełniłam w roli zadającej pytania. I to było dla mnie bardzo cenne doświadczenie. Trudno mi zadawać pytania i bardzo trudno było mi przejść z roli 'to o mnie, 'to o tobie'" - przyznała się.

Podkreśliła, że Radosław Majdan, szybko zauważył problemy w pracy. Nie wiedział jednak jak pomóc żonie, szczególnie że dla Małgorzaty kariera zawsze była ważna. Członkowie rodziny nie chcieli zachęcać jej do kończenia czegoś, na co pracowała latami.

"Radosław patrzył na to zatroskany. To był trudny moment, bo długo trwał" - dodała. 

Ostatecznie Małgorzata musiała zmierzyć się z rzeczywistością - już po trzecim miesiącu wiedziała, że jej współpraca ze śniadaniówką nie będzie owocna.

"Wiedziałam, że to jest już pozamiatane" - oznajmiła szczerze.

Małgorzata Rozenek-Majdan nie ma żalu do stacji. Kontynuuje karierę w TVN-ie

Ponieważ Małgorzata nadal jest związana ze stacją, Żurnalista dopytał, jak przebiegł proces kończenia współpracy z "Dzień Dobry TVN". Małgorzata nie ukrywa, że wszystko odbyło się z szacunkiem do jej potrzeb i jest za to bardzo wdzięczna.

"Cały proces przyjmowania mnie i dziękowania za pracę w tej redakcji odbył się z totalnym poszanowaniem moich uczuć. I mówię to nie jako pracownik korporacji, ale jako człowiek" - wyjawiła.

Wygląda na to, że szczerość się opłaciła. Aktualne zaangażowanie Małgorzaty widać gołym okiem. Miesiącami pracowała nad kondycją, by przetestować swoje możliwości w nowym formacie. Choć ten już zadebiutował i spotkał się z różnymi opiniami, Gosia się nie poddaje. Z radością pokazuje fanom na Instagramie zdjęcia z planu i chwali się sportowymi przeżyciami.

Czytaj też:

Ukrywali to przed Małgorzatą Rozenek-Majdan do samego końca. Szybko wyraziła, co o tym myśli

Majdan nie wytrzymał. Przerwał milczenie ws. żony. "Było mi jej po ludzku szkoda"

Wiadomość od Rozenek nadeszła po południu. Młynarska aż przecierała oczy

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Rozenek | TVN SA | "Dzień Dobry TVN"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama