Na tę edycję widzowie czekali od dawna! Program "Rolnik szuka żony" od wielu lat przyciąga przed ekrany telewizorów miliony fanów. W 8. edycji show występuje, jak zwykle, pięcioro uczestników, jednak tym razem pojawiły się również dwie panie: Elżbieta i Kamila.
Ela jest właścicielką ekologicznej plantacji truskawek. Praca ogrodnicza to jej największa pasja. A jak czytamy w "Rewii", o kwiatach, owocach i warzywach może opowiadać godzinami. Sama nie przepada mówić o sobie, jednakże doskonale zna swoją wartość.
Najważniejsze jest to, że akceptuję siebie w stu procentach. Mam poczucie własnej wartości - przyznała tygodnikowi.
Widzowie mieli do niej jednak mieszane uczucia, gdy odrzuciła Andrzeja, twierdząc, że gwiazdorzy i nie jest gentlemanem. Skreśliła również kandydata, który kilka miesięcy wcześniej został wdowcem. To wszystko wynikało jednak z tego, że sama została bardzo zraniona.
Bolesna przeszłość i złamane serce
Okazuje się, że 56-letnia rolniczka do tej pory bała się, że nowa relacja z mężczyzną również zakończy się jej cierpieniem. Przez ostatnie 7 lat była sama, bo nie chciała znowu przeżywać bolesnego rozstania.
Mam nadzieję, że wyczerpałam limit miłosnych porażek. Teraz czekam na wielką miłość - mówi w "Rewii".
To nie pierwszy raz, kiedy próbuje swoich sił w znalezieniu nowego uczucia. Spostrzegawczy fani zauważyli bowiem, że brała udział już w 7. edycji programu, gdzie zabiegała o względy Józefa. Mimo że rolnik zaprosił Elżbietę na spotkanie, to kobieta rozmyśliła się w ostatniej chwili.
Czy tym razem uda znaleźć jej się prawdziwe uczucie? Nie da się ukryć, że znajomi rolniczki są nią zachwyceni. Ciepłych słów nie żałować również sołtys...
To kobieta o złotym sercu. Znam ją osobiście i wiem, że pomogła wielu ludziom - powiedział w tygodniku.
Elżbieta ma za sobą już dwa małżeństwa, ale nie może narzekać na brak zainteresowania płcią przeciwną. Sama przyznała, że singielką jest niejako z własnego wyboru.
Miłość na gospodarstwie
Coś mnie wewnętrznie do tej pory blokowało. Nie potrafiłam czerpać z życia tego, czego pragnęłam - powiedziała.
Teraz postanowiła jednak coś zmienić. To córka Wiktoria namówiła ją do wzięcia udziału w miłosnym show. Nalegała, żeby mama w końcu zawalczyła o miłość, na którą zasługuje. Rolniczka dokładnie wie, kogo szuka. Podobają jej się wysocy, szczupli i szpakowaci panowie.
Nie mam większych wymagań, ale po bolesnych doświadczeniach poważnie podchodzę do ewentualnego trzeciego związku - zwierzyła się w "Rewii".
W programie pojawił się Andrzej z Warki, uczestnik poprzedniej edycji "Sanatorium miłości", jednak tym razem wysoki mężczyzna nie sprostał jej oczekiwaniom. Na gospodarstwo zaprosiła Ryszarda, Marka i Stanisława. Szczególnie ten drugi wpadł jej w oko...
Czy Elżbiecie uda się odnaleźć miłość w programie?


Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/Niebezpieczna substancja w lodach