W marcu TVP wyemitowała pilotażowy odcinek najnowszego trzeciego sezonu "Rolnik szuka żony". Przedstawiono w nim sylwetki ośmiu kandydatów i dwóch kandydatek do udziału w programie. Następnie dano widzom czas, by mogli do wybranków napisać listy. Pięć osób, które zbiorą ich najwięcej, będziemy mogli oglądać na jesień na ekranach naszych telewizorów.
Czas nadsyłania zgłoszeń niedawno minął. Ekipa "RSŻ" już wie, kto fanom przypadł do gustu najbardziej. Rozpoczęły się nagrania i prowadząca Marta Manowska odwiedza teraz rolników i ewentualnie rolniczki, którzy zakwalifikowali się do programu.
Kto to będzie? Do końca nie wiadomo, ponieważ to bardzo ściśle strzeżona tajemnica. Pojawiły się jednak pewne niekontrolowane i niespodziewane przecieki. Ich autorką jest... Manowska!
Kobieta zamieściła na swoim profilu na Instagramie zdjęcie z planu zdjęciowego "Rolnika". Z uśmiechem na twarzy zapozowała na tle pasieki. Fanom nietrudno było skojarzyć fakty - miłośnikiem pszczelarstwa jest przecież wdowiec Zbigniew (57 l.), którego do programu zgłosiły dzieci!
Mężczyzna z wykształcenia jest leśnikiem i drogowcem, a z zawodu i zamiłowania rolnikiem i właśnie pszczelarzem. Przez 30 lat wiódł szczęśliwe życie u boku żony i troskliwych dzieci. Niestety, pięć lat temu jego ukochana zmarła. Od tego czasu Zbigniew sam prowadzi stuhektarowe gospodarstwo na Lubelszczyźnie.
"Poszukuje kobiety pełnej ciepła i humoru, osoby do tańca i do różańca, z którą mógłby spędzić resztę swojego życia" - możemy wyczytać na stronie "Rolnik szuka żony".
Co ciekawe, Marta Manowska usunęła już zdjęcie, które wywołało tyle kontrowersji. Najwidoczniej wychwyciła swoją pomyłkę, ale nie na tyle szybko, by pozostała niezauważona!
***Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów
