"Rodzina zastępcza" wróci na antenę Polsatu? Ola Szwed komentuje

Oprac.: Tola Polańska

Aleksandra Szwed / Instagram @aleksandra!szwed
Aleksandra Szwed / Instagram @aleksandra!szwedInstagramInstagram

Ola Szwed wspomina współpracę z Rodowicz

Fantastycznie. Do tej pory, jak się gdzieś widzimy, mijamy, a zdarza się to - co mnie bardzo cieszy - od czasu do czasu. To jest relacja przesympatyczna. Maryla bywała na tym planie raczej gościem, ponieważ ona była w roli tzw. epizodycznej. Gwiazdorskiej, natomiast pojawiała się raz na jakiś czas. Za każdym razem jak się pojawiała wnosiła ze sobą tyle dobrej energii, tyle uśmiechu. Pamiętam do dziś taki moment, kiedy po długim dniu zdjęciowym (...) wzięła gitarę do ręki i nagle zaczęła nam grać w salonie. Cała ekipa się zebrała, słuchając tego, jak Maryla śpiewa. [Maryla] skakała po całej scenografii, grała i śpiewała. To było coś fantastycznego! Móc przeżyć to osobiście... myślę, że niewiele osób może się pochwalić takimi doświadczeniami. A no cóż, jest carycą polskiej sceny muzycznej absolutnie dla mnie i to się nigdy nie zmieni, więc to są bezcenne wspomnienia
przyznała Aleksandra Szwed.

Aleksandra Szwed o Maryli Rodowicz

Maryla ma niesamowitą energię. Jest niesamowicie pracowitym człowiekiem, jest tytanem pracy z mojej perspektywy, więc możność spotkania się z kimś, kto jest do tego Twoim idolem, którego od swojego urodzenia obserwowałeś i podziwiałeś, to jest wielki zaszczyt. Ja tę naszą współpracę wspominam bardzo dobrze
zdradziła aktorka.
Maryla Rodowicz w rozmowie z naszym reporterem po finale "The Voice Senior"
Maryla Rodowicz w rozmowie z naszym reporterem po finale "The Voice Senior"Jacek KurnikowskiAKPA

Aleksandra Szwed ogląda "Rodzinę zastępczą"?

Staram się nie, ale zdarza się. Zwłaszcza w godzinach późnonocnych. Lubię jak telewizor do mnie gada. Mam włączony telewizor podczas pracy po prostu, żeby był tzw. szum w tle, kiedy rodzina już śpi, a ja się mogę skupić na tym, co mam roboczo do zrobienia. To się zdarza, że w którymś momencie podnoszę głowę i mam taki widok siebie sprzed 25 lat i to jest dziwne uczucie. Bardzo dziwne, natomiast jest to projekt, który darzę ogromnym sentymentem i bardzo się cieszę, że do tej pory wzbudza tak ogromną sympatię, bo za każdym razem, gdy spotkamy się z dziewczynami, udostępnimy sobie z tego wydarzenia zdjęcie albo, gdy spotykam się z kimś, z kim pracowałam przy tym projekcie, płyną same dobre emocje. Szczerze mówiąc, życzę każdemu artyście, żeby w swoim życiu miał chociaż jeden taki projekt, który kumuluje tylko i wyłącznie dobre emocje, bo tak jest właśnie w przypadku "Rodziny zastępczej"
- powiedziała z uśmiechem na ustach.
Aleksandra Szwed
Aleksandra SzwedAndras SzilagyiMWMedia
Aleksandra Szwed
Aleksandra SzwedPodlewskiAKPA
Ola Szwed o Rodowicz i powrocie „Rodziny zastępczej”!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?