Gdy osiem miesięcy temu na świecie pojawiła się jego córka Oliwia, poukładane życie Roberta Stockingera, reportera "Dzień Dobry TVN" runęło jak domek z kart.
Miało być jak w bajce, tymczasem dziecko dało mu w kość. Dziennikarz wyznał, że Oliwkę od pierwszych tygodni dręczyły kolki i każda noc była zarwana.
Przemęczenie i frustracja rodziły nieporozumienia między nim a żoną. Było im ciężko, ale zdołali opanować sytuację i dziś mogą w spokoju cieszyć się rodzicielstwem.
- Córka to najpiękniejszy dar, jaki dostaliśmy - mówią zgodnie Stockingerowie i... nie wykluczają powiększenia rodziny.
*** Zobacz więcej materiałów:








