Reklama
Reklama

Robert Makłowicz krył się z tym latami. Takie wieści i to tuż przed świętami

Robert Makłowicz (60 l.) starannie unika oczywistych odpowiedzi. Pytany o wyższość jednej marki majonezu nad inną czy osobiste preferencje dotyczące świątecznych zup, woli podpowiadać rozwiązania, które mało komu przyszłyby do głowy. Jego plany, dotyczące zupy na Wielkanoc niektórych mogą przejąć grozą...

Robert Makłowiczz wykształcenia historyk, a z praktyki podróżnik, kucharz i krytyk kulinarny, harmonijnie łączy wszystkie swoje pasje. Nie tylko zna na wyrywki kuchnie świata i potrafi odtworzyć omawiane potrawy, to jeszcze wyjaśnia, skąd wzięły się takie a nie inne tradycje kulinarne danego regionu.

Reklama

Robert Makłowicz: tak szokował w sprawie majonezu

Makłowicz dał się poznać jako osoba, unikająca oczywistych rozwiązań i odpowiedzi. W przed ubiegłoroczną Wielkanocą postanowił zająć stanowisko w narodowym sporze o najlepszy majonez

Rozwiał jednak nadzieje fanów wszystkich istniejących na rynku marek. Zapytany przez nozz.pl, jaki majonez pojawi się na jego świątecznym stole, Makłowicz odpowiedział:

„W święta: domowy. Zrobienie majonezu to tylko 10 minut roboty! Potrzeba żółtka, trochę musztardy, odrobinę czosnku, jeśli ktoś chce i dobrej jakości oleju roślinnego. Należy powoli ucierać i gotowe!”

Robert Makłowicz surowo rozprawia się z wielkanocnym żurkiem

W tym roku, na prośbę „Faktu”, Makłowicz pochylił się nad innym, rozpalającym emocje Polaków, dylematem. Chodzi o wyższość barszczu białego nad żurkiem lub przeciwnie, w zależności od regionu, tradycji rodzinnych i osobistych preferencji. 

Makłowicz nie byłby sobą, gdyby dał się wciągnąć w ten spór. Jak zawiadomił krótko:

„Nie robię żurku na Wielkanoc”. 

Czy to równoznaczne z deklaracją, że jest zwolennikiem białego barszczu? Nic bardziej mylnego. Jak wyjaśnia Makłowicz, nie przywiązuje się do zup, lecz do składników:

"Nie wiem jeszcze. Zobaczymy, co będzie. Wielkanoc to ruchome święto, a może będzie już czosnek niedźwiedzi na przykład. Jaki jest pyszny krem z czosnku niedźwiedziego…"

Robert Makłowicz: czy uda mu się wypromować nowy trend?

W ten sposób Makłowiczowi znów udało się wszystkich zaskoczyć. Ledwie do świadomości narodu przesącza się odważna propozycja, by nie skupiać się na znanych od lat potrawach, lecz spróbować czegoś nowego, jak choćby wytrwane muffiny czy czeska kulajda, Makłowicz wyskakuje z czosnkiem niedźwiedzim i to jeszcze o konsystencji kremu.

To ciekawa propozycja i na pewno zdrowa. Czosnek niedźwiedzi cieszy się powszechny szacunkiem ze względu na swoje właściwości prozdrowotne.

Zobacz też:

Robert Makłowicz się wygadał. Jest już po rozmowach w TVP

Robert Makłowicz brał ślub po ormiańsku. Prawda ujrzała światło dzienne po latach

Makłowicz kupił dom w Chorwacji. "Kosztowało wtedy tyle, co dom na prowincji w Polsce". Pokazał też swoją kuchnię

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Robert Makłowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy