Reklama
Reklama

Richardson w zaskakujący sposób komentuje aferę wokół "Sylwestra marzeń". "Brawo, Telewizja Polska!"

"Sylwester marzeń" TVP wzbudził w tym roku wiele emocji nawet u tych, którzy do tej pory obok imprezy przechodzili obojętnie. Nie jest to jednak zasługa samej muzyki, tylko skandalu jaki wybuchł z powodu odwołania przez jedną z zagranicznych gwiazd koncertu w stolicy Polskich Tatr oraz tęczowy opasek wokalistów Black Eyed Peas, którzy ostatecznie zastąpili Mel C. Teraz oliwy do ognia postanowiła dodać była pracownica państwowej stacji.

"Sylwester marzeń" TVP: występ The Black Eyed Peas w cieniu kontrowersji

Kilka dni przed sylwestrem Telewizja Polska z radością ogłosiła, że udało jej się zaprosić do Zakopanego byłą członkinię girlsbandu Spice Girl - Mel C (posłuchaj!). Radość stacji jednak nie trwała długo, bowiem wokalistka szybko odwołała koncert. Do bojkotu "Sylwestra marzeń" namówili artystkę.. polscy fani, którym nie spodobało się to, że piosenkarka znana ze swojego wsparcia dla środowiska LGBT ma zamiar zaśpiewać na wydarzeniu organizowanym przez stację promującą ksenofobiczne i homofobiczne postawy.

Reklama

W ostatniej chwili włodarzom Telewizji Publicznej udało się jednak zaprosić inną zagraniczną gwiazdę - w stolicy polskich Tatr wystąpił amerykański zespół The Black Eyed Peas. Wszystko szybko odeszłoby w zapomnienie, gdyby nie fakt, że członkowie hip-hopowej formacji wyszli na scenę z... tęczowymi opaskami, które symbolizują solidarność z mniejszościami seksualnymi!

W mediach wybuchła prawdziwa afera. Wygląda bowiem na to, że muzycy postawili prezesowi TVP ultimatum i zagrozili, że wrócą do Stanów pierwszym lepszym samolotem, jeśli nie będą mogli okazać wsparcia środowisku LGBT.

Monika Richardson kpi z "Sylwestra marzeń" TVP

Teraz oliwy do ognia postanowiła dodać była prezenterka Telewizji Polskiej - Monika Richardson. Dziennikarka, związana przez lata z TVP, w swoich mediach społecznościowych skomentowała w bardzo ironiczny sposób ostatnie wydarzenia związane z zakopiańską imprezą.

Dziennikarka na swoim instagramowym koncie opublikowała logo TVP w tęczowych barwach. Pod grafiką zamieściła kąśliwy wpis wpis:

"Cieszę się, że firma, w której spędziłam 25 lat swojego życia, i z którą łączy mnie ogromny sentyment, poprzez zaproszenie na swój koncert sylwestrowy wspaniałej grupy Black Eyed Peas zaczęła nareszcie postępować zgodnie ze swoją misją, promując w społeczeństwie postawę otwartości i tolerancji wobec nienormatywności, oraz edukując młodych ludzi na temat szacunku i inkluzywności wobec osób LGBT+. Brawo, Telewizja Polska" - czytamy na jej profilu.

Internauci docenili sarkazm prezenterki i w komentarzach nie szczędzą słów uznania:

"Uwielbiam jak wbija Pani szpilę z klasa" - napisał jeden z komentujących.

Niestety, nie wszyscy zrozumieli przerysowany post Moniki Richardson i czytając wpis bez przymrużenia oka, nazywają jej "optymizm" zwykłą "naiwnością".

"Nie wiem czy to szpila i ironia, czy raczej naiwność. Obstawiam to drugie" - zastanawia się użytkowniczka Instagrama.

"Obawiam się, że dla wielu powinnaś dodać #ironia" - radzi prezenterce jedna z internautek.

Zobacz też:

Black Eyed Peas wystąpili na Sylwestrze Marzeń TVP. Założyli tęczowe opaski

Sylwester Marzeń TVP: Justyna Steczkowska wpadła na Górniak za kulisami sylwestra w Zakopanem. Tak się skończyło!

Tomasz Kammel po "Sylwestrze Marzeń z Dwójką" odpowiada na zaczepki Prokopa. Złożył mu życzenia

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama