Renata Pałys szczerze o jesieni życia. Tym się zajmuje
Renata Pałys to aktorka znana głównie dzięki roli Heleny Paździoch w serialu "Świat według Kiepskich". 68-letnia artystka w rozmowie ze "Światem gwiazd" wyjawiła, że dziś jej życie wcale tak mocno nie odbiega od tego, czego doświadczała przez ostatnie dekady. Ma kontakt z zawodem, ponieważ występuje w krakowskim teatrze "Komedia". Jest to teatr objazdowy, przez co Renata podróżuje - i to nie tylko po Polsce, ale i Europie. Ponadto poświęca czas na wycieczki z mężem."(...) Prócz tego, wiele szczęścia daje nam wnuczka. Marysia ma 3 latka, jest córką naszego syna. I właśnie robię dla niej sweterek na drutach. A w wolnych chwilach zajmuję się ogrodem. Sadzę kwiaty, wyrywam chwasty. Czego chcieć więcej od życia? Czuję się szczęśliwa i spełniona" - opowiadała.
Renata Pałys o pogrzebie. Nie chce mieć nagrobka
Renata Pałys ma 68 lat i wygląda na to, że jest w pełni sił. Jesień życia daje jej dużo szczęścia. Nie oznacza to jednak, że nie myślała o swoim pogrzebie. Aktorka wyraziła chęć kremacji i rozsypania prochów."Moja rodzina, wie, że mam być skremowana, jeżeli będzie można rozsypać zwłoki to rozsypać, jeżeli chcą trzymać na kominku to na kominku, a jeżeli w ogródku chcą zakopać to ich sprawa" - skwitowała temat.
Renata Pałys o powodach swojej decyzji
Aktorka przyznała, że klasyczny pomnik wcale jej nie interesuje:
"Uważam, że to takie przywiązywanie do grobu kogoś to jest obowiązek. Teraz ludzie są mobilni - raz tu mieszkają, raz tam. Po co mi to? Niepotrzebne mi to w ogóle".
Czytaj też:
Renata Pałys wspomina Ryszarda Kotysa. Taki był za kulisami "Kiepskich"
Renata Pałys już spisała testament. Miała kilka ważnych powodów [POMPONIK EXCLUSIVE]








