Red Lipstick Monster pierwszy raz o chorobie: "Usłyszałam, że mam guza"
Red Lipstick Monter, należy do czołówki polskich influencerów, zajmujących się branżą beauty, a jej kanał na YouTube śledzi 1,5 mln osób. Filmiki, które tworzy cieszą się szaloną popularnością, głównie za sprawą autentyczności i szczerości kosmetycznych recenzji, którymi się głównie zajmuje.
Nagrania autorstwa Ewy dotyczą głównie makijażu oraz pielęgnacji, jednak influencerka nie boi się poruszać też trudniejszych tematów m.in. w jednym z wideo opowiadała o tym, jak przebiegało u niej zakażenie koronawirusem.
Makijażystka, w przeciwieństwie do innych celebrytów, raczej nie opowiada w sieci o swoim prywatnym życiu, dlatego tym bardziej poruszający okazał się filmik, który ostatnio opublikowała.
Red Lipstick Monster - choroba
Ewa opowiedziała o swoich problemach ze zdrowiem. Wyznała, że prawie 2 lata temu, tuż przed wybuchem pandemii, podczas rutynowych badań ginekologicznych, usłyszała przerażającą diagnozę - w jej macicy lekarka wykryła guz.
Diagnoza, którą usłyszałam, totalnie zwaliła mnie z nóg. Usłyszałam, że mam guza, który sprawia, że macica jest najprawdopodobniej do usunięcia i że mogłam zdecydować się na dziecko wcześniej
Ewa ze szczegółami opowiedziała o tym, jak traumatycznym przeżyciem było spotkanie z niedelikatną specjalistką. Było jej przykro, iż zostało jej wytknięte, że wcześniej nie zdecydowała się na dziecko. Na zakończenie wizyty influencerka usłyszała radę, by "nie martwić się diagnozą".
Usłyszałam, że guz bardzo mocno się powiększa, i że najprawdopodobniej macica będzie do wycięcia. Powiedziano mi, że muszę znaleźć ginekologa, który zajmuje się stricte wycinaniem mięśniaków macicy. Mówiła, że wygląda to naprawdę bardzo źle
Mimo trudności ze znalezieniem odpowiedniego specjalisty Ewa umówiła się na ponowną wizytę. Tym razem spotkała się z bardziej kompetentnym lekarzem, którego słowa również nie były zbyt pocieszające. Mimo że specjalista uznał, że wycięcie guza pozwoli Ewie na powrót do zdrowia, ostrzegł ją, iż grozi jej usunięcie również całej macicy. Początek pandemii COVID-19 sprawił, że terminy tego typu zabiegów były odległe, a dla influencerki każdy dzień zwłoki, był niezwykle stresujący.
Guzy tego typu potrafią czasami bardzo silnie nagle krwawić i to jest bardzo niebezpieczne.
Ostatecznie Ewa przeszła dwie poważne operacje, które zakończyły się sukcesem. Makijażystka nie ukrywa, że sam zabieg to nie wszystko - później czekała ją terapia hormonalna, która odbiła się na jej stanie psychicznym.
Dziś Red Lipstick Monster cieszy się dobrym zdrowiem, jednak jej szanse na zajście w ciążę nieco zmalały. Minęło już trochę czasu od ostatniej wizyty Ewy w szpitalu, ale podzielenie się tą historią przed kamerą nadal było dla niej bardzo trudne.
Influencerka liczy jednak na to, że poprzez opowiedzianą historię, zainspiruje inne młode dziewczyny do częstszych badań ginekologicznych.
Ogólnie organ wygląda bardzo dobrze. Muszę się teraz badać znacznie częściej, te guzy lubią wracać
Zobacz też:
Prognoza ekspertów UW: maksimum zakażeń w tej fali pandemii za ok. tydzieńWirusolog: skuteczność Paxlovidu jest bardzo dobra; wynosi powyżej 80 procMagdalena Stępień i jej syn trafili do szpitala. "Jedziemy z tym rakiem"











