"Ręcznikowa afera" to dopiero początek. Sebastian z "Rolnika" znowu wywoła burzę
W "Rolnik szuka żony" Sebastian był jednym z najbardziej kontrowersyjnych bohaterów 11. edycji. Mężczyzna najpierw odrzucił faworytkę Patrycję, a potem fatalnie postąpił z wybraną przez siebie Kasią. To, co teraz mówi o programie, wywoła burzę.
"Rolnik szuka żony" już za nami. Zaledwie, a może aż, dwójce rolników - Rafałowi i Marcinowi - udało się znaleźć drugie połówki. Pozostała trójka nie miała tyle szczęścia. Wiktoria została porzucona przez Adama, który znalazł sobie inną. Agata pożegnała się z Irkiem, który nie potrafił zmienić swojego życia dla niej. Z kolei Sebastian sam odrzucił Kasię, twierdząc, że nie odnalazłaby się na gospodarstwie.
Sebastian z "Rolnik szuka żony" 11. od początku randkowego show wywołał spore poruszenie. Najpierw tym, że od chwili przeczytania listów miał faworytkę. Kiedy wybrane przez niego kandydatki: Patrycja, Ania i Kasia znalazły się na jego gospodarstwie, już pierwszego dnia zrobił im awanturę o porzucony byle jak ręcznik.
Sebastian kolejny raz zadziwił wszystkich, kiedy odesłał faworytkę Patrycję i wybrał Kasię. Wydawało się, że może dobrze zrobił. Nic z tego. 44-letni gospodarz postanowił zerwać relację z wybranką. Przed kamerami wyjaśniał:
"Po wyjeździe kamer zostaliśmy sami ja z Kasią. Spędziliśmy dwa dni. Mówiłem, żeby się czuła jak u siebie w domu. A po wyjeździe kamer gdzieś to wszystko zamilkło. Zauważyłem, że się nie odnalazła. No i postanowiłem, że już rewizyty nie będzie, nie będę zapoznawał się z jej rodziną. Z mojej strony nie ma sensu dalej to sztucznie utrzymywać.
Kasia była wyraźnie wzburzona jego postępowaniem. Tymczasem on otwarcie mówił: "Oczekiwałem, że pomoże mi w domowych obowiązkach, a ona w ten weekend sam na sam nie umiała sobie znaleźć miejsca".
Widzowie nie zostawili na Sebastianie suchej nitki. Krytykowali go, że szuka pracownicy, a nie partnerki. Na dodatek to, w jaki sposób zachował się wobec Kasi, wszystkich oburzyło.
Jakby tego było mało, Sebastian postanowił odezwać się do Patrycji. W finale "Rolnik szuka żony" kobieta przyznała w rozmowie z Martą Manowską, że bardzo angażowała się w relację z rolnikiem, ale on nie wykazuje żadnej inicjatywy.
Sebastian w najnowszej rozmowie dla TVP znowu wywołał burzę. Zapytany, co było dla niego najtrudniejsze w programie, wyznał:
"Najtrudniej było mi dokonywać wyborów między dziewczynami. Nie chciałem sprawić przykrości i zawodu żadnej z nich. To była dla mnie niezręczna sytuacja".
Takie słowa Sebastiana, po tym, jak potraktował Kasię, wydają się co najmniej nie na miejscu.
Zobacz też:
Okrzyknięto go największą porażką "Rolnika". Tak potraktował partnerkę
Oświadczyny i rozstanie w "Rolniku" jeszcze przed finałem. Po nich nikt się nie spodziewał
Sebastian z "Rolnika" nie jest zadowolony. Widzowie nie dowierzają
Afera w "Rolniku". Agata przebierała w kandydatach i się zaczęło
Manowska przecierała oczy w "Rolniku": "Takiego numeru nikt mi jeszcze nie wywinął"