Rafał Grabias zaistniał w show biznesie w parze z Gabrielem Sewerynem. Jako bohaterowie emitowanego w TTV show „Królowe życia” zagrozili popularności samej Dagmary Kaźmierskiej. Była sutenerka nie zniosła tego najlepiej. Opublikowała na Instagramie emocjonalny wpis, w którym wyraźnie dała do zrozumienia, że związek Rafała i Gabriela został wyreżyserowany na potrzeby show. Jak napisała:
To, jak wy się prowadzicie ze swoim parterem, wzajemnie oszukując, zdradzając, strasząc etc, to jest nieporównywalnie gorsze od tego, czym ja się zajmowałam, a trudniłam się sutenerstwem.
Rzeczywiście, na początku 7. sezonu Rafał i Gabriel uznali, że mają dość udawania i ogłosili, że po 18-letnim związku muszą od siebie odpocząć. Pod naciskiem widzów niby się zeszli, jednak już mało kto wierzył w szczerość ich uczuć.
Nowa miłość Rafała Grabiasa
Wkrótce potem z Instagrama Rafała znikło zdanie: „Kocham Gabriel Seweryn”. U Gabriela sprawy zaszły jeszcze dalej. Kiedy zaczął pokazywać zdjęcia z nowym chłopakiem, Rafał zamieścił na swoim Facebooku uprzejme gratulacje z okazji związku, jednak dało się wyczuć, że doskwiera mu świadomość, że były partner zostawił go w tyle jeśli chodzi o układanie sobie życia. Na szczęście w końcu i do Grabiasa uśmiechnęło się szczęście. W styczniu tego roku ujawnił w rozmowie z Jastrząb Post, że jest z wzajemnością zakochany:
Mam w sobie spokój, a w sercu maj. Jestem zakochany. Jak będę pewien, to o tym poinformuje. Nie chciałbym mieć medialnego związku, teraz jak już jest ta osoba, to na pewno tylko dla mnie. Ta osoba nie jest z show-biznesu. W show-biznesie jak są dwie silne osobowości, jeszcze narcystyczne, to byłoby źle.
Jeśli chodzi o zachowanie prywatności, to z biegiem czasu Rafał zmienił zdanie. Oficjalnie związek miał wyjść na jaw 2 tygodnie temu, w trakcie prowadzonych przez Grabiasa warsztatów ukwiecania podwórek i ratowania pszczół, jednak ukochany po drodze uszkodził sobie nogę na rowerze tak poważnie, że zamiast na warsztaty, trafił do szpitala.
Na szczęście chyba czuje się już lepiej. Tak w każdym razie można wywnioskować ze zdjęcia, jakie Rafał zamieścił na Instagramie. Z podpisu wynika, że nie tylko zrezygnował z zachowania prywatności, lecz jeszcze postanowił upolitycznić swój nowy związek:
A ty całuj mnie – kiss in protest”. „Pokażmy, że możemy całować się w Warszawie. Pokażmy, że możemy całować się w Polsce. Pokażmy, że naszych pocałunków nie da się zamazać”. Do akcji zaproszeni są wszyscy, bez względu na płeć i orientację.
Zobacz też:
Niepokojące doniesienia o Wiktorze Zborowskim. To dlatego usunął się w cień
Julia Dybowska wygina się w aucie. Co za pozy!
***








