Radio Zet traci ważnego pracownika. Był związany ze stacją od 25 lat. Padła jasna deklaracja
Ogromne zmiany nastąpiły nie tylko w telewizji publicznej. Radia również nie obyły się bez utraty pracowników, którzy w obliczu pojawiających się możliwości postanowili zmienić miejsce pracy. Na poważne kroki decydują się nawet najwierniejsi specjaliści - z pracy w Radiu Zet odchodzi Jacek Czarnecki. Mężczyzna był związany ze stacją od 1992 roku.
Jacek Czarnecki odchodzi z Radia Zet. Reporter związany był ze stacją od 1992 roku (przez osiem miesięcy), a później powrócił do pracy w 2000 roku. W sumie daje to spektakularny wynik 25 lat.
Jak przekazały Wirtualne Media, sam dziennikarz potwierdził odejście, jednak nie udzielił informacji, gdzie teraz będzie pracował. Jako reporter zajmuje się głównie tematyką polityczną, dlatego niektórzy podejrzewają, że jedna z popularnych (i konkurencyjnych) stacji mogła złożyć mu atrakcyjną ofertę. Podejrzenia padają m.in. na Polskie Radio, Telewizję Polską czy RMF FM.
"To jest nowe wyzwanie, które chce podjąć po prawie 25 latach pracy w Radiu Zet. Choć firma próbowała mnie przekonać, żebym został, to bardzo miło się ze mną rozstali, bez stawiania jakiś zaporowych warunków. Wszystko jest super. Jeszcze jestem na antenie Radia Zet i jestem pracownikiem Radia Zet. To jest kwestia dokończenia mojej pracy i rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą" - zdradził wspomnianemu wyżej portalowi.
To jednak nie koniec zmian w Radiu Zet. Kilka dni temu po blisko sześciu latach pracę w Radiu Zet zakończyła reporterka Joanna Mąkosa. Po niespełna dwóch latach ze stanowiska zrezygnował też Rafał Miżejewski, który zajął stanowiska reportera kanału informacyjnego TVP Info.
U konkurencji sytuacja jest równie niestabilna. Stacja RMF FM zaliczyła szereg zmian. Do TVP Info przeszedł Mariusz Piekarski oraz Roch Kowalski. W ciągu kilku miesięcy z RMF FM pożegnali się też Krzysztof Kot, Marek Wiosło oraz Kuba Kaługa. Co ciekawe, w Radiu Eska również nie brakuje transferów. Daniel Chaliński, wcześniej pracujący dla tej rozgłośni, został reporterem "Panoramy" TVP2.
Co wydaje się najdziwniejsze, wygląda na to, że praca w TVP dla wielu okazała się bardzo złą decyzją. Dopiero co wyszło na jaw, że pracownicy programu informacyjnego TVP "Panorama" skarżą się na fatalne warunki pracy. Postanowili napisać w tej sprawie list do szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, którego fragment za sprawą jednego z dziennikarzy ujrzał światło dzienne i krąży po sieci.
Wśród zarzutów nie brakuje wzmianki o braku miejsca do spożycia posiłku oraz takiego, gdzie można byłoby po prostu zrobić herbatę. Do tego:
"[...] nie mogą puścić programu o 18, bo zestawy montażowe są dostępne od 20. Dzielą newsroom z TVP Sport" - napisał Dobski na portalu X.
Czytaj też:
Mariusz Szczygieł potwierdził oficjalnie te wieści. Wiemy, jaki program w TVP poprowadzi
Norbi wciąż nie traci nadziei w sprawie "Koła fortuny". "Program na pewno będzie wznowiony"
Koledzy Holeckiej się wygadali. Na korytarzach aż huczy od plotek o jej zachowaniu
