"Ma 4 miesiące i jest rozkoszna" - opowiada "Rewii" Radosław Liszewski. Nie ma na myśli dziecka, tylko... suczkę o imieniu Aza. Mimo to jest dumny jak ojciec. "Kupiliśmy ją od hodowcy, więc ma rodowód i dobre geny. Wkrótce będzie pięknym owczarkiem niemieckim" - wyznaje rozanielony lider zespołu Weekend, który zbudował już wygodny kojec i ogrodził całą działkę.
Suczka jest prezentem dla żony piosenkarza, Doroty, z okazji 21. rocznicy ślubu. "Twierdzili, że możemy mieć jeszcze córkę, no i mamy!" - mówi ze śmiechem Radosław. Oboje cieszą się teraz wolnością, która nastała w ich życiu po odchowaniu synów. Starszy Norbert mieszka w stolicy i tam układa sobie życie, młodszy Kuba jeszcze się uczy, ale za 2 lata też wyfrunie z domu.
Małżonkowie nie tylko z pieskiem świętowali rocznicę: wraz z przyjaciółmi popłynęli do Szwecji. Na promie zjedli romantyczną kolację i nacieszyli się sobą.
Znajomi żartują, że to ostatni moment, aby poważnie rozważyć powiększenie rodziny, a niektórzy z nich właśnie tego im życzyli.
