Quebonafide pierwszy raz tak otwarcie opowiedział o śmierci ojca. Ich relacja nie była prosta
Raper Quebonafide przygotowuje się właśnie do ostatniego koncertu w swojej karierze. Artysta po długiej nieobecności w przestrzeni medialnej postanowił udzielić obszernego wywiadu na "Kanale Zero". W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim wyjawił między innymi, że nie tak dawno pożegnał swojego ojca.
Urodzony w 1991 roku Kuba Grabowski od początku swojej kariery podkreślał przywiązane rodzinnego Ciechanowa, w którym spędził wiele lat życia. Artysta w utworach przemycał także nawiązania do najbliższych. W ostatnim wywiadzie, który Quebo udzielił na "Kanale Zero" Krzysztof Stanowski postanowił zapytać o jeden z wersów z singla "Futurama 3", który nawiązywał do ojca artysty.
Quebonafide potwierdził w rozmowie, że jego tata odszedł z tego świata dwa lata temu, w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia.
Raper wyjawił, że jego relacje z ojcem nie zawsze były poprawne. Panowie przez długi czas nie mogli się ze sobą dogadać. Mieli podobne charaktery, przez co często dochodziło między nimi do zgrzytów. Dopiero po latach znaleźli nić porozumienia.
"Doceniałem go z czasem coraz bardziej. Był moment w życiu, w którym nie mogliśmy się dogadać, bo - paradoksalnie - byliśmy do siebie bardzo podobni i każdy gdzieś tam swoje, przez co następowały zgrzyty i tarcia lub milczenie. Ale później trochę zmieniłem, może bardziej nawet niż tata, choć on też spokorniał w dużym stopniu, i zaczęło się to wszystko składać" - wyjawił artysta.
Quebonafide wyjaśnił, że ojciec chciał, by Kuba znalazł sobie w życiu poważniejszy zawód, niż bycie raperem. Miał pewną wizję na przyszłość syna, która ostatecznie rozbiegała się z tym, o czym marzyła jego pociecha.
Dopiero gdy Quebo zaczął odnosić sukcesy, ojciec docenił jego talent i determinację.
Dużo lepszą relację raper miał ze swoją matką, o której często wspominał w swoich utworach. To ona wychowywała Kubę, gdy jego ojca brakowało w domu.
"Nie czułem braku rodzica. Mój tata był gdzieś tam, nie było go blisko, ale wiedziałem, że był. A mama była bardzo blisko. (...) Nie czuję dzisiaj, że czegoś mi brakuje. Może pod kątem rzeczy formalnych, jeśli chodzi o jakieś standardowe cechy męskości, jak zdecydowanie, stabilność, konkret? To jest coś, co może spowodowało to, że wychowywałem się tylko z jednym rodzicem - z mamą" - zwierzył się w rozmowie ze Stanowskim.
Quebonafide wydaje się być pogodzony zarówno z tym jak w przeszłości zachowywał się jego ojciec, jak i z tym że jego rodzica nie ma już na świecie.
Zobacz też:
Quebonafide wreszcie potwierdził. O ukochanej mówi "Martynia"
Skolim już tego nie ukrywa. Takie kwoty zarabia. "Generuję piękny przychód"
Potwierdziły się doniesienia ws. Grzeszczak. Reakcja nie mogła być inna