Reklama
Reklama

Przeraźliwe wieści o 10-letnim synku Bosackiej. Bolesny finał romansu męża Katarzyny

Katarzyna Bosacka kilka miesięcy temu przeżyła w domu prawdziwy koszmar. Gwiazda TVN dowiedziała się bowiem o romansie swojego męża, z którym spędziła ponad dwie dekady. Polityk Marcin Bosacki ostatecznie spakował walizki i odszedł do sporo młodszej kochanki, zostawiając żonę i dzieci. Dziennikarka bardzo to przeżyła i długo nie mogła dojść do siebie, ale musiała pozbierać się dla dzieci. Szczególnie dla 10-letniego synka. Franek fatalnie przyjął do wiadomości, że ojciec odszedł do innej kobiety...

Katarzyna Bosacka przez lata wiodła szczęśliwe życie u boku męża Marcina Bosackiego, z którym doczekała się czworga dzieci. 

Nic nie zapowiadało, że w jej małżeństwie dojdzie do aż takich zawirowań. Jakiś czas temu okazało się bowiem, że polityk wdał się w romans z młodszą. Ostatecznie podjął decyzję, że pakuje walizki i odchodzi do kochanki. 

Bosacka sporo schudła przez romans męża

Bosacka była zdruzgotana. Długo nie chciała niczego komentować w mediach. Musiała się jednak pozbierać dla dzieci. 

Reklama

Przez trzy miesiąca schudła ponad 15 kilogramów, bo nie była w stanie jeść. To jedyny pozytyw całej sytuacji.

"No nie jest to tempo odpowiednie dla zdrowia, ale stres robi swoje. Nie będę ukrywać, że to są jakieś cudowne diety, medykamenty albo suplementy po prostu stres" - tłumaczyła w "Fakcie". 

Ostatnio Bosacka pojawiła się w "Dzień Dobry TVN", gdzie podziękowała Polakom za wsparcie. 

"Do tej pory mam takie sytuacje, że idę ulicą i nagle jakaś pani patrzy na mnie, orientuje się, że to ja, podbiega do mnie i mówi: trzymam za panią kciuki. Po drugie jest bardzo dużo przyjaciół z różnych okresów mojego życia. Nie czuję, że jestem sama w tym wszystkim. Wręcz przeciwnie — zawsze jest wokół mnie pełno ludzi" - wyznała. 

Syn Bosackiej fatalnie zniósł rozstanie rodziców

Potem opowiedziała, jak na romans ojca zareagowały dzieci. Najgorzej zniósł to najmłodszy syn. 

"Największy problem był z Frankiem. On ma 10 lat i nie do końca sobie zdawał sprawę z tego, co się stało. Jakoś udało mi się wytłumaczyć mu i teraz myślę, że po tych trzech miesiącach jest już dużo lepiej — układamy sobie to życie na nowo. Rzeczywiście każde dziecko jest inne. Ja też zawsze się śmieję, jak ktoś mówi: my mamy jedynaka i tak jesteśmy skoncentrowani na tym jedynaku, a u ciebie jedno przy drugim sie wychowa. To nie jest prawda" - przekazała Bosacka. 

Na koniec Bosacka dodała, że nie zamyka się na nową miłość. Nie zamierza też się mścić na mężu, bo szkoda jej życia...

"Pamiętajmy, że wszystkie te złe emocje, które w sobie kumulujemy — ta nienawiść, to narzekanie, chęć odwetu — to wszystko zatruwa nas. Ja myślę, że nie ma co nienawidzić, mieć w sobie takiej chęci zemsty. Wyrzucam z siebie te złe emocje, które też we mnie są. Powiedzmy sobie szczerze, one są. Ale staram się o nich nie myśleć" - podsumowała. 

Zobacz też:

To z nią mąż zdradził Bosacką. Szokujące, co się okazało o jego kochance

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Bosacka | Marcin Bosacki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama